Nowe stadiony: Witamy w Oyem i Port-Gentil

źródło: własne | MK; autor: michał

Nowe stadiony: Witamy w Oyem i Port-Gentil Nie byliśmy na Pucharze Narodów Afryki 2017, ale przy okazji plebiscytu Stadion Roku 2017 nominowaliście dwa stadiony z Gabonu, więc zabieramy Was na podróż do tego egzotycznego kraju.

Reklama

Stade de Port-Gentil, Port-Gentil (20 200)

Gabon 2017

Podobnie jak samo miasto Port-Gentil, nowy stadion na południowych przedmieściach jest najdalej wysuniętym na zachód ośrodkiem sportowym Gabonu. Powstał tu nie tylko główny budynek dedykowany piłce nożnej, ale też stadion treningowy z bieżnią, zespół kortów tenisowych i odkrytych boisk do innych dyscyplin.

Sam stadion zasłynął na świecie już w chwili układania pierwszych cegieł, bowiem na ceremonii pojawił się nie tylko prezydent Ali Bongo Ondimba, lecz również piłkarz Leo Messi. Dziś jest znany przede wszystkim jako największy typowo piłkarski obiekt w kraju, mieszcząc ponad 20 tys. widzów, z których tylko ci w pierwszych rzędach nie mają nad głowami dachu.

Gabon 2017

Konstrukcyjnie obiekt jest prosty, dzięki czemu udało się postawić go od zera w nieco ponad półtora roku. Odbiory były jednak bardzo pośpieszne, ponieważ w chwili rozgrywania pierwszego meczu 19 stycznia 2017 wciąż ok. 1% prac pozostawało do wykonania. Za projekt i budowę odpowiada znana z zagranicznych inwestycji Chin korporacja CSCEC, która stworzyła pierwszy w Gabonie stadion z 22 lożami VIP na zachodniej trybunie, ale też z hotelem o 26 pokojach na szczycie trybuny północnej.

Skromny żelbetowy szkielet stadionu przykryły elementy w barwach naturalnych i narodowych. Te naturalne to zielona stal konstrukcji dachu, złociste poszycie i perforowana elewacja zewnętrzna. Barwy narodowe powstają z kolei wskutek wybranego układu krzesełek.

 

Stade d'Oyem, Ewormekok/Oyem (20 031)

Gabon 2017

To zdecydowanie najdalej wysunięty na północ profesjonalny stadion w Gabonie. Nie powstał jednak w samym mieście Oyem, jak wskazuje nazwa, lecz w odludnej wsi Ewormekok, na północ od metropolii i wzdłuż krajowej trasy N2. Niedostępny pieszo z miasta obiekt nie ma na co dzień gospodarza.

Jego powstanie było możliwe dzięki skorzystaniu przez Gabon ze wsparcia Chin. To zresztą doskonale widać w architekturze stadionu, ponieważ dokumentacja powstała w chińskiej Shanghai Construction Group, która następnie odpowiadała za jego budowę. Choć z prawie tysiąca zatrudnionych ponad 90% stanowili lokalni mieszkańcy, to kluczowe stanowiska obsadzili chińscy przełożeni.

Gabon 2017

Oficjalnego rozpoczęcia budowy dokonał na początku września 2015 prezydent Gabonu Ali Bongo Ondimba, a termin wykończenia wyznaczono na listopad 2016, a więc tylko 14 miesięcy później. Nie udało się go dotrzymać i obiekt był konstrukcyjnie gotowy dopiero w grudniu, zaledwie 2 tygodnie przed Pucharem Narodów Afryki. Nawet podczas imprezy okolice areny przypominały plac budowy.

Stadion ma owalną bryłę, jednak nie jest lekkoatletyczny. Widownia okala wyłącznie boisko piłkarskie, osiągając od 14 rzędów za bramkami do 40 wzdłuż boiska. Niestety, z uwagi na konstrukcję dachu, niektóre miejsca mają ograniczoną widoczność. Sam dach został podniesiony względem pierwszej koncepcji, by można było ulokować w nim lampy oświetlenia zamiast budowy osobnych masztów. Jego ostateczna wysokość to 30 metrów, co – w związku z odludnym położeniem – czyni go zdecydowanie najwyższą konstrukcją w promieniu wielu kilometrów.

Widzowie wchodzą na trybuny za pomocą czterech promieniście rozłożonych ramp. Te prowadzą na główną promenadę, która co prawda okala wszystkie trybuny, ale za bramkami obniża się o jedno piętro.

Reklama