Londyn: Umowa podpisana, łzy szczęścia w Wimbledonie

źródło: własne | MK; autor: michał

Londyn: Umowa podpisana, łzy szczęścia w Wimbledonie Zaczynali jako grupa zrozpaczonych kibiców pozbawionych klubu. Dziś nie tylko wracają, mają już ostatnie zielone światło do budowy własnego stadionu. Na początek pomieści 11 tysięcy widzów.

Reklama

Wielu kibiców AFC Wimbledon dziś miało świeczki w oczach. Nie ze smutku, a ze szczęścia, ponieważ już nic nie ma prawa powstrzymać odbudowanego przez fanów klubu do jego kolebki przy Plough Lane.

Droga do tego momentu była wyjątkowo długa i bolesna. Rozpoczęła się od przeniesienia historycznego FC Wimbledon do Milton Keynes w 2002, w proteście na co kibice założyli własny klub, wystawiony w 2002 roku do gry w dziewiątej lidze. Na pierwszy sparing przyszło prawie 5 tysięcy widzów i nie odeszli do dziś.

Wimbledon stadium in Plough Lane

A dziś AFC Wimbledon gra już w trzeciej lidze (League One) i walczy o powrót do Londynu. Tę walkę rozpoczęli od prezentacji projektu w 2014 roku. Już w 2015 otrzymali zgodę na budowę, ale od tego momentu problemy zaczęły się piętrzyć. Ówczesny burmistrz Londynu Boris Johnson wstrzymał projekt i nakazał ponowne przeprowadzenie procedur, a niedawno grupa przeciwników usiłowała nie dopuścić do budowy poprzez uznanie starego toru wyścigowego za zabytek.

Nie udało im się i właśnie dlatego dziś mogło dojść do oficjalnego podpisania umowy Section 106, która oficjalnie oddaje teren pod inwestycję i toruje AFC Wimbledon drogę do budowy. Nie będzie już możliwości apelacji czy protestów, w 2018 budowa wreszcie ruszy.

Lokalizacja przy Plough Lane nie jest przypadkowa. To właśnie tam istniał stary stadion Wimbledonu, nawet jeśli nie w dokładnie tej samej lokalizacji. Po tamtym nie tylko nie został już ślad, ale od 2008 stoją w jego miejscu bloki. Oto, gdzie przeniosą się The Wombles:

Wimbledon stadium in Plough Lane

Budowa stadionu w jego wyjściowej formie potrwa najpewniej do późnego 2019 roku. W chwili otwarcia zaoferuje pojemność ok. 11 tys. widzów. Docelowo jednak trybuny zaprojektowano z myślą o 20 tysiącach i taki jest plan na dalszy rozwój klubu. Wraz ze stadionem powstanie ok. 600 nowych mieszkań.

Reklama