Lwów: Znów impas, Karpaty wyprowadzają się z Areny

źródło: Terrikon.com / FCKarpaty.Lviv.ua; autor: michał

Lwów: Znów impas, Karpaty wyprowadzają się z Areny Dosłownie jeden sezon – tyle wytrzymali ze sobą zarządcy Karpat Lwów oraz Areny Lwów. Od sezonu 2017/18 klub znów będzie grał na Stadionie Ukraina.

Reklama

Dziś ukraińskie media obiegła wieść o zerwaniu negocjacji między Karpatami a operatorem Areny Lwów. Klub najwyższej ligi po zaledwie jednym pełnym sezonie na nowoczesnym obiekcie wyprowadza się z powrotem na Stadion Ukraina.

Wieści są tym bardziej nieprzyjemne, że towarzyszą im bardzo duże emocje po obu stronach. Oficjalny komunikat Karpat w tej sprawie zaczyna się od ostrych słów: „Z uwagi na złe zrozumienie robienia interesów przez tak zwanych topowych menedżerów Areny Lwów, Karpaty są zmuszone wrócić na Ukrainę”.

Dyrektor Areny Lwów Jewgienij Bolkun potwierdza, że rozmowy do niczego nie prowadziły. – Mieliśmy rozmowę w czwartek, przebiegała w nerwowej atmosferze. Jest dla mnie zaskakujące, że dyrektor generalny Karpat w tak szacownym wieku posuwa się do wulgaryzmów i gróźb – stwierdził Bolkun.

Arena Lviv© DailyLviv.com

Negocjacje pomiędzy Karpatami i Areną Lwów trwały od lutego. Chodziło o przedłużenie na 5 lat umowy, którą obie strony podpisały na sezon 2016/17. Był to pierwszy pełny cykl rozgrywkowy, w którym Karpaty grały na Arenie Lwów zamiast na przestarzałej Ukrainie.

Dyrektor Areny Lwów dziwi się i tak przedstawia postawę zarządu Karpat. – Właściwie zgodziliśmy się na konkretne sumy i uścisnęliśmy dłonie. Poprosili o oficjalną ofertę, więc ją przesłaliśmy. A oni odpowiedzieli kontrpropozycją, z dużo gorszymi warunkami niż te uzgodnione. Odrzucili nasze warunki i przedstawili swoje, według których nasz dochód miałby spaść o 800 tys. hrywien. To niedopuszczalne, nie mogliśmy się na to zgodzić – relacjonuje Bolkun.

Karpaty przedstawiają sprawę inaczej. Klub sugeruje, że zarząd Areny regularnie spowalniał negocjacje, a ostatnia propozycja Karpat miała pozostać bez odpowiedzi.

W związku z tym „Zeleno-Bili” zapowiadają, że wrócą na Ukrainę i zrobią na starym stadionie porządek. Na początek chcą wynagrodzić kibicom gorsze warunki meczowe tańszymi biletami. Przed startem sezonu poprawione ma być oświetlenie, nagłośnienie i telebim. Docelowo planowany jest też generalny remont budynku klubowego oraz wymiana krzesełek.

Reklama