Wczoraj rząd w Addis Abebie podpisał umowę z chińskim wykonawcą na budowę nowego 60-tysięcznego stadionu. Przed budową trzeba jednak wysiedlić ostatnich dzikich lokatorów.

Wczoraj doszło do chwili, na którą fani piłki nożnej w Etiopii czekali od kilku lat. Wreszcie udało się podpisać umowę na budowę nowego stadionu narodowego. Wykonawca, jakże by inaczej, pochodzi z Chin. Firma Chinese State Construction Engineering Corporation Ltd (CSCEC) ma otrzymać ok. 2 mld birrów, czyli ok. 373 mln zł wg aktualnych kursów.

Stadion powstanie w dzielnicy Bole, gdzie od 2011 funkcjonuje już kompleks sportowy. Obiekt o pojemności 60 tys. widzów powstanie na zachód od aktualnej infrastruktury sportowej.

Dotąd wstrzymywało go przede wszystkim problematyczne wysiedlanie setek ludzi, którzy od lat nielegalnie zamieszkiwali tereny inwestycji. Według aktualnych informacji wysiedlono 599 osób, dzięki czemu budowa może się rozpocząć. Zostały jedynie domy na południowym krańcu działki (zobacz poniżej).

Przypomnijmy, że międzynarodowy konkurs na projekt stadionu odbył się jeszcze w 2012 roku. Zwycięska koncepcja z tamtego postępowania nie została jednak skierowana do realizacji. Zamiast tego powstał nowy projekt, stworzony przez najbardziej znaną etiopską firmę projektującą stadiony, MH Engineering.