Jeden z kibiców Barnsley FC będzie miał co wspominać, choć… niewiele pamięta. Usnął w toalecie i obudził się w nocy na pustym stadionie. Uratowali go strażacy.

W sobotę ok. 23:00 strażacy w Barnsley dostali wezwanie na Oakwell Stadium. Uruchomił się stadionowy system bezpieczeństwa, co zwykle oznacza fałszywy alarm. Tym razem jednak strażacy znaleźli na dachu jednego z kontenerów machającego do nich kibica. Młody mężczyzna bez butów prosił o uwolnienie z Oakwell, gdzie został zamknięty po meczu.

© ynysforgan_jack

Z relacji fana Barnsley wynikało, że „wypił swoje” i ostatnie co pamięta, to wizyta w toalecie. Usnął w trakcie załatwiania potrzeby i ocknął się po kilku godzinach bez telefonu, butów i czapki.

Nie jest jasne, czy został okradziony, czy sam w stanie upojenia zgubił wymienione rzeczy. Za to na pewno nie znalazła go obsługa stadionu, zamykając obiekt po meczu.

Mężczyzna nie poniesie konsekwencji, ale czekała go jedna zła wiadomość. Dopiero po całej sytuacji dowiedział się, że Barnsley przegrało 0:1 z Fleetwood.