USA: Stadion na miesiąc za dwa miliardy?

źródło: własne | MK; autor: michał

USA: Stadion na miesiąc za dwa miliardy? Amerykański komitet olimpijski zdecydował o wyborze kandydatury Bostonu do organizacji najbliższych wolnych Igrzysk Olimpijskich. Ale plan stolicy Massachusetts ma bardzo wiele znaków zapytania.

Reklama

Na początku stycznia komitet olimpijski USA (USOC) wytypował Boston jako oficjalnego kandydata tego kraju do organizacji Igrzysk Olimpijskich 2024. To pierwsze nierozdysponowane jeszcze Igrzyska po Tokio 2020 i Amerykanie kolejny raz nie zamierzają rezygnować z walki.

Kandydatura Bostonu ma jednak zaskakujące założenia, które organizatorzy przekazują opinii publicznej. Po pierwsze, podatnicy mają nie dopłacić do budowy obiektów sportowych. Te mają być w całości finansowane prywatnie, a zwrot kosztów mają dać prawa transmisyjne oraz umowy sponsorskie. Po drugie, stadion główny na 80 tys. miejsc ma stanąć w całości tymczasowo, jako pierwszy w historii.

Oba te kluczowe założenia mają jednak podstawowe mankamenty. Zarobek z praw telewizyjnych i sponsoringu nie trafia bowiem do lokalnych organizatorów, a do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Ten z kolei nie zezwala na promowanie innych sponsorów niż ci płacący MKOl. Oczywiście MKOl pomaga pokryć znaczną część kosztów, ale nigdy w historii nie zdarzyło się, by lokalni organizatorzy zdołali sfinansować obiekty i turniej wyłącznie z tych środków.

Boston 2024

Drugi problem to ogromny koszt organizacji do pokrycia – czy publicznie, czy prywatnie. Organizatorzy szacują, że to ok. 4,5 mld $, pomimo zapowiedzi maksymalnego wykorzystania istniejących obiektów, jak Gillette Stadium. Sam główny stadion ma pochłonąć 350-550 mln $, czyli 1,3 - 2 mld zł.

Jeśli organizatorom (komitet organizacyjny Bostonu 2024 jest prywatny) uda się pozyskać środki na realizację, mogą liczyć na poparcie mieszkańców. Choć i ono nie jest oszałamiające. Za „prywatną” imprezą opowiada się 55% bostończyków. Jeśli jednak środku publiczne miałyby zostać wydane, aż 61% jest przeciwko. Powstaje zresztą kampania społeczna No Boston 2024, na której pierwszym spotkaniu pojawiło się ok. 100 osób.

MKOl rozpoczął przyjmowanie zgłoszeń do organizacji Igrzysk 2024 w miniony czwartek. Na razie zainteresowanie poza Bostonem wyraziły m.in. Rzym i Berlin. Oficjalne kandydatury można składać do 15 września, a wybór gospodarza zapadnie we wrześniu 2017 w Limie.

Reklama