Kolejny bardzo interesujący stadion piłkarski może powstać w najbliższych latach w USA. Do 2020 jest jeszcze jedno miejsce do zgarnięcia w MLS i Sacramento Republic zamierzają o nie powalczyć.

Choć trudno w to uwierzyć, w centrum Sacramento (Kalifornia) jest ogromny obszar popadający w ruinę. To miejsce po dawnych zakładach przemysłu kolejowego zlokalizowane mniej niż kilometr od najbliższego biurowca.

Zespół piłkarski Sacramento Republic chce wykorzystać tę lokalizację i zainicjować w niej wielki projekt „plomby miejskiej”. Ogólnokrajowy program o takiej nazwie ma za zadanie rewitalizować porzucone miejsca w tkance miejskiej. Właśnie w ramach ożywiania Republic chcą zbudować stadion w miejscu nazywanym po prostu Railyards.

Klub nie podał, jaka miałaby być pojemność stadionu, ale według wytycznych MLS powinno to być ok. 18-25 tysięcy widzów. A właśnie do tej ligi aspirują Republic, o których pisaliśmy w tym roku przy innej okazji. Zespół zadebiutował bowiem tej wiosny w amerykańskiej trzeciej lidze i notował jedne z najwyższych widowni na świecie dla tej klasy rozgrywkowej.

Nic więc dziwnego, że Republic chcą rywalizować o ostatnie miejsce w MLS otwarte przed 2020 rokiem. Do tego czasu liga ma liczyć aż 24 kluby, a ponieważ nie ma spadków i awansów kryterium doboru są infrastruktura, finanse oraz popularność klubu. Pod tym względem Republic biją na głowę niektóre z istniejących klubów MLS w chwili ich aneksji.

© Sacramento Republic FC

© Sacramento Republic FC

© Sacramento Republic FC

© Sacramento Republic FC