Klub wyprowadził większość swoich funkcji zamiast zostać operatorem. Zarząd Infrastruktury Sportowej szuka więc nowych pomysłów na wykorzystanie komercyjne powierzchni dostępnych na/przy Stadionie im. Henryka Reymana – pisze DziennikPolski24.pl.

Podczas gdy Wisła Kraków wycofała się jedynie do roli użytkownika sportowego na Stadionie im. Henryka Reymana, Zarząd Infrastruktury Sportowej nie może z gospodarowania obiektem się wycofać. Dlatego wkrótce mają zostać wdrożone nowe plany na przynajmniej częściową komercjalizację obiektu.

Na pierwszy ogień idzie powierzchnia z przeznaczeniem restauracyjnym pod trybunami. Ewentualni użytkownicy tych pomieszczeń, oprócz prowadzenia restauracji, świadczyć mają usługi cateringowe dla widzów w trakcie imprez, w tym także dla kibiców podczas meczów rozgrywanych przez Wisłę.

Drugi pomysł dotyczy parkingów po północnej i południowej stronie stadionu. W pierwotnych planach miasta miały tam powstać parkingi podziemne i skwery dla kibiców i mieszkańców, jednak nie było na to pieniędzy ani koncesjobiorców. W związku z tym ogromne połacie terenu zalano asfaltem i dziś służą jako miejsca postojowe przy okazji meczów.

ZIS chce, by parkingi zostały otwarte również poza meczami. - Ceny na parkingach przy stadionie nie powinny być wygórowane, ale takie, aby ich operator mógł się utrzymać – twierdzi dyrektor ZIS Krzysztof Kowal. – Myślę, że sam rynek wyznaczy wysokość opłaty. Jeżeli zostanie ona ustalona na poziomie na przykład dwóch złotych za godzinę, przypuszczam, że nikt nie będzie narzekał na brak chętnych. A jeśli zarządca parkingu zaproponuje pięć złotych, nie przyciągnie klientów – komentuje dyrektor Kowal.

Zarząd Infrastruktury Sportowej liczy, że uda się znaleźć chętnych. Jeśli będzie ich więcej niż jeden na każdą z funkcji, decydująca będzie wysokość ofert od zainteresowanych stron.