Rozebranie górnych trybun okazałoby się dla miasta droższe niż ich pozostawienie, dlatego konstrukcja będzie poprawiana i wzmacniania, by wytrzymała kolejne lata – czytamy na KleineZeitung.at.

Do końca 2013 roku nie będzie tuz dużych imprez, ponieważ na Hypo Arena trwają prace związane z utrwaleniem tymczasowych trybun. Ponieważ były budowane z myślą wyłącznie o Euro 2008 (miały zostać zdemontowane i nie musiały na dłuższą metę wytrzymać widowni rzędu 30 tys.), okazały się niestabilne.

Aktualnie trwają prace nad poprawą dachu i budową stałej infrastruktury na zapleczu górnych trybun. Docelowo cała konstrukcja zostanie wzmocniona tak, by już nie wibrowała podczas imprez z dużą frekwencją.

O planach poinformował dziś na konferencji prasowej burmistrz Klagenfurtu Christian Scheider, który wskazał jasną przyczynę dla takich prac. Demontaż górnych trybun i obniżenie dachu pochłonęłyby co prawda mniej pieniędzy niż utrwalenie istniejącej konstrukcji (ok. 10 mln € w porównaniu do 15 mln), ale na pierwszy cel nie można by otrzymać dofinansowania z budżetu państwa, a na drugi miasto dostało wymaganą kwotę.

Dotychczas miasto wydało już ponad 10 mln € na poprawki, co oznacza, że całkowity budżet wydatków poniesionych już po Euro 2008 sięga prawie połowy wartości pierwotnego obiektu i podniósł koszt z ponad 60 do prawie 100 mln €.

Rocznie zarządzanie stadionem kosztuje ok. 2 mln €, a imprezy organizowane na nim dają wpływy rzędu 1 mln €. Reszta jest pokrywana z miejskiej kasy.