Chorzów: Śląski droższy o ponad 120 mln, ale za to z dachem

źródło: własne; autor: michał

Chorzów: Śląski droższy o ponad 120 mln, ale za to z dachem Radni sejmiku przychylili się dziś do decyzji, że najlepszym rozwiązaniem dla Stadionu Śląskiego będzie ukończenie modernizacji w zakładanym wcześniej kształcie. Na pewno będzie dużo drożej, ale może się to okazać tańsze od rezygnacji z dachu.

Reklama

Władze województwa śląskiego zdecydowały, że „show must go on”, czyli Stadion Śląski musi otrzymać dach, jak to było wcześniej założone. Tym samym zapadła (choć na razie w formie rekomendacji sejmiku) decyzja oczekiwana przez inspektora nadzoru budowlanego – prace będą kontynuowane nawet przy konieczności zmian w projekcie dachu.

Dziś radnym sejmiku przedstawiono trzy warianty dalszego postępowania. Najbardziej oszczędny z nich to właśnie kontynuacja prac nad zadaszeniem. To koszt szacowany w tej chwili na 121,4 mln zł (choć tej liczby nie należy traktować jako ostatecznej). Biorąc pod uwagę dotychczasowy koszt prac, oznaczałoby to, że przebudowa Stadionu Śląskiego pochłonie ok. 586,5 mln zł.

Jak to możliwe, że dokończenie budowy dachu okazało się najtańsze? To efekt założenia, że w przypadku rezygnacji z dachu trzeba by oddać dofinansowanie z budżetu centralnego w wysokości 110 mln zł. Wliczając taką konieczność, koszt wstrzymania dachu (za to z całkowitym ukończeniem pozostałych prac) to aż 196,8 mln zł, a przerwanie wszelkich prac to 159,4 mln zł. Gdyby jednak dofinansowania nie trzeba było zwracać, dwa pozostałe warianty okazałyby się znacznie korzystniejsze ekonomicznie – to, odpowiednio, 86,8 mln oraz 49,4 mln zł.

Te sumy pokryłyby m.in. konieczne do wykonania prace projektowe (np. zaprojektowanie nowego oświetlenia i telebimów, które są wpisane w dach) oraz porządkowanie terenu. W droższym wariancie wliczona jest też realizacja otoczenia obiektu ogrodzeniem oraz reorganizacji przestrzeni.

Decyzja o kontynuowaniu prac wiąże się z koniecznością przeprojektowania dachu oraz zgromadzenia dodatkowych środków. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, inwestor liczy na oddanie obiektu w czerwcu 2015. To jednak tylko przypuszczenie, ponieważ dokładnych kosztorysów i harmonogramów dla nieplanowanych wcześniej etapów nie ma.

W razie kontynuacji inwestycji bez dachu termin ten to marzec 2015 r., natomiast rezygnacja z budowy pozwoliłaby zabezpieczyć teren do sierpnia tego roku.

Reklama