Pirotechnika: Posłowie zajmą się liberalizacją przepisów!

źródło: własne; autor: michał

Pirotechnika: Posłowie zajmą się liberalizacją przepisów! Środowa konferencja w Sejmie zgromadziła przedstawicieli wszystkich środowisk, łącznie z policją i kibicami. Główne tematy to liberalizacja ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, którą władze piłkarskie uważają za skrajnie represyjną i wpływającą negatywnie na rozwój futbolu. Do końca lutego ma zostać zgłoszony projekt nowelizacji!

Reklama

W środę w Warszawie doszło do spotkania wszystkich stron związanych z bezpieczeństwem na meczach. W konferencji zorganizowanej przez komisję sportu wzięli udział m.in. przedstawiciele Ekstraklasy SA, PZPN, Piłkarskiej Ligi Polskiej, Komendy Głównej Policji, MSWiA oraz środowiska kibiców. Obecni byli także wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski i przedstawiciele warszawskiego urzędu miasta.

Spotkanie zdominował temat pirotechniki i miejsc stojących. Za wprowadzeniem w legalnej formie obu tych rozwiązań z powrotem na stadiony opowiadają się PZPN, Ekstraklasa S.A., Piłkarska Liga Polska, a także środowiska kibiców, na czele z prezentującymi swoje pomysły fanami Lechii Gdańsk, którzy jako pierwsi w Polsce zaproponowali stworzenie modelu prawnego dla legalnych opraw z udziałem rac.

Co ciekawe, przeciwko pomysłowi nie opowiedzieli się obecni w Sejmie policjanci. - Dopóki prawo dotyczące używania pirotechniki nie zostanie zmienione, będziemy rygorystycznie przestrzegać przepisów. Jeśli chodzi o ocenę, prosimy raczej zwrócić się do kolegów ze straży pożarnej - przyznał inspektor Andrzej Ostas, zastępca dyrektora Głównego Sztabu Policji KGP.

Władze piłkarskie domagają się liberalizacji przepisów, ponieważ wyjątkowo rygorystyczne stosowanie nowego prawa doprowadziło do skrajnych reakcji kibiców. W efekcie, zamiast przyciągać nowych widzów, przepisy bezpieczeństwa zaowocowały protestami i pierwszym od lat zastojem w liczbie widzów. Protesty kibiców wybuchały po sytuacjach pozornie błahych, jak ściganie za odpalanie rac, stanie na schodach, rzucanie serpentyn czy prezentacja wielkich flag.

Najbardziej istotną informacją po środowym spotkaniu wydaje się ta od posłów, którzy zajmą się podnoszonymi kwestiami. - Będziemy analizować sprawy pirotechniki, miejsc stojących dla tzw. ultrasów, ale także temat alkoholu w strefie VIP na stadionach. Zajmiemy się również m.in. tematem przejazdów na mecze zorganizowanych grup kibiców. Do 15 lutego prezydium naszej komisji przeprowadzi konsultacje prawne w tych obszarach. Podejmiemy wstępne decyzje, które zapiszemy w projekcie nowelizacji ustawy, aby do końca lutego skierować do laski marszałkowskiej – zapowiedział przewodniczący komisji sportu Ireneusz Raś.

Lista oczekiwań kibiców nie kończy się wcale na pirotechnice i miejscach stojących. Fani zrzeszeni wokół Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców wskazują, że karty kibica to dziś fikcja. Choć to właśnie OZSK zabiegało o stworzenie takiego systemu przez lata, to jego działanie dziś jest iluzją - centralnej bazy danych i jednolitych kart dla kibiców w całym kraju wciąż nie ma, choć prawo nakazywało powstanie bazy już rok temu.

Reklama