Łódź: Będzie drugie podejście do projektu dla Widzewa

źródło: Sport.pl; autor: michał

Łódź: Będzie drugie podejście do projektu dla Widzewa Trzej potencjalni inwestorzy mogą wznowić zakończony już proces negocjacyjny dla partnerstwa z miastem. Jeśli nie, Łódź sama rozpocznie starania o pozyskanie partnera w trybie PPP – wynika z ustaleń środowego spotkania.

Reklama

Zgodnie z zapowiedziami z zeszłego tygodnia wczoraj Widzew i miejscy urzędnicy spotkali się w sprawie nowego stadionu. Wydawało się, że plan partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP) upadł, ale obie strony deklarują, że to wcale nie koniec.

Są dwie drogi do kontynuowania starań. Pierwsza: inwestorzy, z którymi negocjowało miasto (Budus Sport, Budimex i Hellmich Inwestycje Polska), mogą złożyć odwołania. Druga: jeśli odwołań nie będzie lub nie zostaną uznane, miasto zacznie nową procedurę wyboru partnera.

O szczegółach mówi dla Sport.pl Monika Miłkowska-Bruczko, prezes Widzewa: - Miasto poinformowało klub, że procedura wyboru partnera prywatnego została zamknięta. Jedyną ścieżką wznowienia rozmów jest uruchomienie procedury odwoławczej przez potencjalnych inwestorów. Odwołanie takie powinno zostać złożone przez prywatnego inwestora do właściwego sądu za pośrednictwem UMŁ w terminie dziesięciu dni od dnia dzisiejszego. Z zadeklarowanym interesie zarówno miasta, jak i klubu jest pozytywne zakończenie inwestycji stadionowej. W przypadku braku pozytywnego rozpatrzenia odwołania przez właściwy sąd, miasto ponownie otworzy postępowanie PPP. Taka deklaracja padła na dzisiejszym spotkaniu.

Ale skoro za pierwszym razem nie udało się dojść do układu satysfakcjonującego obie strony, jak osiągnąć sukces w drugim podejściu? – Miasto potwierdziło, że wyłoniony partner prywatny nie będzie miał ograniczeń w zakresie budowy dodatkowych powierzchni komercyjnych. W zakresie propozycji warunkowej umowy prawnicy miasta nie widzą możliwości na zawarcie takiej umowy, ale widzą możliwość zmiany procesu postępowania dającego czas partnerowi prywatnemu na zorganizowanie finansowania – dodaje prezes Widzewa.

Osobną kwestią jest otwarta wciąż sprawa umowy o dzierżawę aktualnego stadionu. Dziś obie strony spotkają się po raz kolejny, by przedyskutować warunki rozwiązania umowy. Widzew chce, by miasto uznało jego wydatki na podniesienie standardu obiektu, miasto nie jest skłonne uwzględnić tych kosztów. Pierwotnie umowa miała zostać rozwiązana w marcu, ale wciąż nie ma porozumienia. To jest z kolei potrzebne, ponieważ projekt w ramach PPP nie może być realizowany na terenie dzierżawionym przez Widzew, lecz miejskim.

Reklama