Wrocław: Spór już w sądzie, na razie w sprawie gwarancji bankowych

źródło: Gazeta.pl; autor: michał

Wrocław: Spór już w sądzie, na razie w sprawie gwarancji bankowych Władze Wrocławia i główny wykonawca wytaczają działa. Na żądanie wypłaty gwarancji bankowych ze strony miasta Max Boegl odpowiedział pozwem, chcąc zablokować wypłatę 65 mln zł – pisze „Gazeta Wyborcza”.

Reklama

Na początku lipca miejska spółka Wrocław 2012 nałożyła na głównego wykonawcę karę 65 mln zł za niewykonane prace na Stadionie Miejskim. Ponieważ Max Boegl odmówił wypłaty pieniędzy, zgodnie z przewidywaniami miasto zwróciło się do banków, które poręczyły za niemiecką firmę, by te wypłaciły 65 mln z gwarancji bankowych.

Jednak podobnie jak w Warszawie, w tym wypadku wykonawca również zamierza zablokować ten krok. Już złożył pozew, którym chce uzyskać od sądu decyzję o zakazie wypłaty pieniędzy przez bank. To też krok, który był przewidywany.

W tej chwili wszystko wskazuje, że Wrocław i Max Boegl będą spotykać się w sądach przez najbliższe lata, ponieważ żadna ze stron nie chce ustąpić na krok. Miasto uznaje, że umowa nie została wypełniona (część prac nie została wykonana, a terminy przekroczone). Niemcy twierdzą z kolei, że skoro stadion działa, wszystko jest na swoim miejscu.

- Pole manewru jest bardzo ograniczone. Miasto, nakładając na nas karę, a potem występując o wypłatę gwarancji bankowej, zaczęło działać metodą faktów dokonanych. Musimy na to reagować. Nie chcę spekulować, co wydarzy się w ciągu najbliższych dni, ale rzeczywiście nasze relacje stały się z tego względu dużo trudniejsze - ocenia rzecznik Boegla, Jan Wawrzyniak.

Według niego decyzja o wejściu w sądowy spór z miastem może zapaść w ciągu dwóch tygodni.

Reklama