Kraków: Miasto próbuje zostawić maszty w Nowej Hucie na stałe

źródło: GazetaKrakowska.pl; autor: michał

Kiedy maszty oświetleniowe przenoszono ze starego stadionu Cracovii, była zgoda na ich instalację tylko do października 2012. Chodziło głównie o Euro 2012. Teraz miasto próbuje jednak ukradkiem zostawić je na stałe. Sąsiedzi się nie zgadzają – informuje „Gazeta Krakowska”.

Reklama

Gdy stadion Cracovii czekał na przebudowę, maszty oświetleniowe warte (w chwili kupna, w 2004) 3,8 mln zł zostały przeniesione na nowohuckie Suche Stawy. W centrum Krakowa zakłócały krajobraz i były obiektem szerokiej krytyki, ale i na rogatkach miasta nie zostały przyjęte lepiej. Stadion Hutnika stoi bowiem w pobliżu średniowiecznego opactwa cystersów i też burzy widok.

Suche Stawy Fot: Łukasz Libuszewski

Jednak władze Krakowa nie konsultowały swojej decyzji i zaczęły inwestycję zanim jeszcze porozmawiały z sąsiadami Suchych Stawów. Po negocjacjach doszło do ugody – maszty mogły zostać, ale tylko do października 2012. Zakonnicy nie chcieli bowiem utrudniać organizacji Euro 2012, ale liczyli, że miasto zrealizuje dawne obietnice i wyposaży Suche Stawy w maszty teleskopowe, które wysuwają się tylko na mecze.

Teraz jednak Zarząd Infrastruktury Sportowej postanowił, że w ramach prowadzonej przed Euro 2012 modernizacji zapisze pozostawienie 38-metrowych masztów na stałe. Znów nie konsultowano decyzji z sąsiadami, a nawet z miejskim architektem. Niestety dla ZIS, radni wstrzymali się z decyzją. – Wstrzymaliśmy się z opinią, bo okazało się, że o inwestycji nie wie jej bezpośredni sąsiad, czyli cystersi. A tutaj potrzebne są szersze konsultacje – zaznacza Stanisław Moryc, przewodniczący Rady Dzielnicy XVIII Nowa Huta.

- Byłem zadowolony, gdy zabrano te maszty z Cracovii, ale jeśli teraz mają zostać na dłużej na Hutniku, to mamy nowy problem. Pojadę na miejsce i zobaczę, jak to wszystko wygląda – mówi prof. Andrzej Wyżykowski, główny architekt miasta. – Nie może być tak, żeby stadionowe słupy konkurowały z sylwetką klasztoru – dodaje.

- Zgodnie z ugodą cztery słupy o takiej wysokości jak dotąd, miały zostać na Hutniku do końca października. Dziś jednak słyszymy, że miasto planuje, by 38-metrowe maszty zostały zamontowane na stałe. Dalej nasze zdanie nie jest brane pod uwagę. Przecież chodzi o średniowieczny zabytek, który jest wyjątkowy w skali europejskiej – mówi o. Mateusz Kawa z klasztoru Cystersów w Mogile. Jerzy Sasorski, rzecznik prasowy ZIS, zapewnił , że opactwo zostanie zaproszone do rozmów w tej sprawie.

Reklama