Legia: Nowy stadion zarabia siedmiokrotnie lepiej

źródło: Legionisci.com; autor: michał

Podczas poniedziałkowej konferencji Football Business Conference jednym z prelegentów był wiceprezes Legii, Leszek Miklas. Stwierdził, że jeszcze 7 lat temu klub mógł upaść. Dziś z samego tylko nowego stadionu zarabia prawie 9 mln rocznie – relacjonuje serwis Legionisci.com.

Reklama

Przy okazji wczorajszej Football Business Conference w Warszawie jednym z tematów był nowy stadion warszawskiej Legii. Na temat wielofunkcyjności, jakiej nie oferował poprzedni obiekt przy Łazienkowskiej mówił autor projektu, Mariusz Rutz z pracowni JSK Architekci. Przypomniał, że zaprojektowany przez jego pracownię stadion ma m. in. pub sportowy, klubowe muzeum, profesjonalny sklep z pamiątkami, a także – jeśli nie przede wszystkim – strefa biznesowa i skyboksy.

Słowa Rutza potwierdziły liczby, akie przedstawił wiceprezes Legii, Leszek Miklas. Przygotował on zestawienie dochodów, jakie generował stary obiekt, a jakie może dać ten nowy. Oto ono (sumy podane są w euro!):

  • sprzedaż biletów i karnetów: 770 tys. (stary) – 4 mln (nowy);
  • miejsca biznesowe: 147 tys. (stary) – 3,2 mln (nowy);
  • merchandising: 300 tys. (stary) – 1,05 mln (nowy);
  • catering: 22 tys. (stary) – 350 tys. (nowy);
  • ŁĄCZNIE: 1,2 mln (stary) – 8,6 mln (nowy).

Miklas dodał też, że przy maksymalnym wykorzystaniu zyski ze stadionu mogą sięgnąć nawet 15 mln. Nie stanie się to jeszcze teraz, ale w najbliższych latach taki pułap jest w jego ocenie do osiągnięcia.

Fot: Robert Danieluk

Jak widać, ogromny skok dokonał się w dochodach z catering, które przekroczą milion złotych. O działaniu tej części stadionu informował Jacek Czuderna. Zgodnie z jego opisem nad sprzedażą posiłków i napojów czuwa sto osób, a w ciągu niedzielnego meczu z Polonią obsłużyli oni aż 13 000 transakcji. Zdecydowana większość z nich ma miejsce w godzinie poprzedzającej mecz oraz w przerwie, co sprawia, że obsługa musi być bardzo szybka. W przyszłości usprawni ją system płatności bezgotówkowych, dzięki któremu kibic sfinalizuje transakcję przez zbliżenie karty do czytnika i tym samym skróci jej czas do nawet kilku sekund.

Reklama