Pierwszy etap modernizacji miał się zakończyć w połowie maja, ale już wiadomo, że tak nie będzie. Obecnie opóźnienie przekracza miesiąc, a może być większe – informuje Życie Warszawy”.

Oficjalnym powodem są problemy z dokumentacją i temperatura zbyt niska, by rozpiąć membranę dachową. – Nie dało się np. ułożyć membrany dachowej, bo robi się to, gdy temperatura jest wyższa niż 5 st. Celsjusza. Wykonawca napotkał też na „niezidentyfikowane w dokumentacji instalacje energetyczne”. A rura kanalizacyjna w rzeczywistości okazała się mniejsza niż w papierach, więc trzeba było ułożyć nową – mówił dyrektor WOSiR, Janusz Kopaniak cytowany przez „ŻW”.

Niektórzy sugerują, że przyczyna może być polityczna – przedłużenie budowy na okres przedwyborczy mogłoby pomoc w kampanii. Jednak urzędnicy zapewniają, że żadna z planowanych na lato imprez nie jest zagrożona.

Zagrożone są za to parkingi przy stadionie. Nie ma ich w tej chwili, nie będzie też po zakończeniu całej inwestycji. Miasto nie ma pieniędzy mimo wydania na obiekt prawie pół miliarda złotych.