Szczecin: remont przy Twardowskiego
źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin; autor: Gutek
Trybuna przy bocznym boisku Pogoni została wyburzona. Nowa powstaje w tym samym miejscu i będzie gotowa za dwa miesiące. Znajdzie się na niej 1000 plastikowych siedzisk.
Reklama
W piątek zakończono trwające kilka dni prace rozbiórkowe. Zdemontowano ławki (a raczej to, co z nich zostało), usunięto stalowe pręty i betonowe płyty, później wywieziono gruz. Jeszcze kilka tygodni temu gromadziło się tam półtora tysiąca kibiców, teraz wkroczą ekipy budowlane.
- Rozbiórka trybun była koniecznością. Ich stan zagrażał bezpieczeństwu osób oglądających zawody
- mówi Edyta Zart, Dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu, Rekreacji i Rehabilitacji, który administruje obiektem. - Decyzja dotycząca przebudowy obiektu zapadła już w zeszłym roku, został ogłoszony przetarg i wyłoniony wykonawca.
Prace rozpoczęły się niedawno i potrwają dwa miesiące. Na początku września nowa bezpieczna trybuna będzie gotowa, a na niej 1000 plastikowych siedzisk. Koszt inwestycji to 800 tysięcy złotych. Całość pokrywa miasto.
Kolejny dość kosztowny remont na Twardowskiego w sytuacji, gdy Szczecin nie ma ligowej drużyny, budzi kontrowersje. Wiele osób zadaje sobie pytanie - po co wydawać pieniądze na modernizację obiektu, skoro przyszłość choćby czwartoligowej Pogoni nie jest pewna?
- No cóż, nawet jeśli z tego boiska korzystałyby tylko drużyny młodzieżowe, musimy wykonać zaplanowany remont. Przecież podczas spotkań juniorów na trybunach też przebywają ludzie - znajomi, rodziny młodych sportowców. Gdyby doszło do jakiegoś wypadku, odpowiedzialny byłby właściciel tego terenu, czyli miasto
- wyjaśnia dyrektor MOSRiR.
Co dalej na obiekcie?
Rozbiórka starej i budowa nowej trybuny to nie jedyny remont na Stadionie Miejskim im. Floriana Krygiera. Firma "Kontener" zakończyła już prace nad ustawieniem i scaleniem kilkunastu kontenerów, które teraz posłużą jako szatnie dla grup piłkarskich. Być może w tym roku zapadnie decyzja o rozbiórce starych szatni przy basenie, z których korzystał pierwszy zespół Pogoni. Gmach grozi zawaleniem i od kilku miesięcy jest zamknięty.
Reklama