Adjarabet Arena – opis stadionu

Tereny wyznaczone pod nowy stadion w Batumi jeszcze dekadę wcześniej były poprzemysłowe, z luźną zabudową. To właśnie tutaj jednak wyznaczono kierunek rozwoju dla funkcji rozrywkowo-rekreacyjnych. Południową ulicę Leonidze pociągnięto niemal do samego bulwaru nad Morzem Czarnym. Tu zaczęły powstawać efektowne fontanny, apartamentowce, hotele i budynki komercyjne. Osobny kwartał o powierzchni 87 000 m² wzdłuż Leonidze wyznaczono dla nowego stadionu.

Po analizie rynku do współpracy zaproszono turecką pracownię Bahadira Kula, która stworzyła wizję stadionu inspirowanego efektownymi kaukaskimi tańcami wojennymi. W luźnym tłumaczeniu rytmiczna bryła ma nawiązywać do optymizmu i serdeczności miejscowych. Zespół Kula zaprojektował stadion pokryty 76 zachodzącymi na siebie panelami, które faktycznie wizualnie wprawiają budynek w ruch.

Na tyle samo elementów podzielono zadaszenie osadzone na konstrukcji ważącej 3500 ton, dzięki czemu całość współgra ze sobą. Pokryte membraną PCV fasady i dach za dnia są białe, przez co budynek wydaje się jasny i lekki jak chmura. Wieczorem jednak ujawniają się pasy zintegrowanej iluminacji wokół wszystkich paneli fasady. Intensywne, ale i przemyślane oświetlenie wpisuje się w strategię Batumi, które chce być miastem świateł, widowiskowym.

Ponieważ stadion stoi wzdłuż nowego reprezentacyjnego bulwaru, architekci zadbali o brak wygrodzeń. Przechodnie mogą podejść do samego obiektu i go dotknąć. Co więcej, najmocniej eksponowana wschodnia część obiektu otrzymała na poziomie ulicy pokaźny pasaż z lokalami komercyjnymi. Dzięki temu przestrzeń żyje każdego dnia. Poza samym stadionem w obrębie wspomnianego kwartału zmieściło się 1200 miejsc parkingowych oraz spory plac z zapewniającymi cień membranowymi żaglami. Sam obiekt zajmuje mniejszość – 30 660 m².

Zwarta fasada i położony nisko nad trybunami dach zapewniają bezpieczeństwo widzów podczas meczów, ponieważ pogoda w położonym między morzem a górami Batumi jest nieprzewidywalna. Pod ochronną powłoką znajduje się stadion najwyższej kategorii UEFA z hybrydową murawą i widownią podzieloną niemal idealnie na pół – 10 tysięcy miejsc na górnym poziomie i 10 tysięcy na dolnym. Taka skala ma pomóc Dinamu rozwijać się, a w razie potrzeby architekci zapewnili możliwość rozbudowy o 5000 miejsc bez istotnych zmian konstrukcyjnych.

Choć stadion ma służyć również imprezom rozrywkowym, to nie zdecydowano się na dach nad murawą. Powodem były nie tyle koszty, co istnienie nowoczesnej areny koncertowej z zasuwanym dachem na północnym wylocie z Batumi, w kierunku Poti.

Budowa areny rozpoczęła się oficjalnie na początku 2018 roku i miała potrwać 34 miesiące. Realizacja okazała się jednak znacząco szybsza i już na początku 2020 obiekt był fizycznie gotowy. Otwarcia dokonano jednak z końcem października, z racji panującej pandemii COVID-19. Koszt był pierwotnie awizowany na ok. 99 mln lari, ostatecznie jednak doszedł do prawie 144 mln (ok. 160 mln zł w chwili otwarcia), co w skali międzynarodowej wciąż jest dobrą ceną.