Soccer City: Największa tykwa świata
Centralny, największy obiekt Mundialu w RPA. Trybuny piętrzą się tu aż na pięciu poziomach. Gospodarze postarali się, by ich czołowy obiekt dorównał najlepszym – pod niektórymi względami przewyższa nawet Wembley.
Choć powstał 24 lata temu, już dorobił się bogatej historii. Wtedy był jednym największym stadionem w RPA, choć jego trybuny były tylko jednopoziomową, płaską niecką. Przed Mundialem doczekał się bardzo znaczącej modernizacji – wszystkie istniejące trybuny skuto, a w ich miejscu wylano nowe. Nad nimi powstały zaś trzy poziomy trybun dla najbogatszych, gdzie znajduje się aż 195 lóż do wynajęcia. Nad nimi jest najwyższy poziom trybun dla zwykłych kibiców, pozwalający obiektowi osiągnąć największą pojemność w całej Afryce, ponad 94 700 miejsc. A ponieważ trzy z pięciu poziomów są bardzo niewielkie, ma się wrażenie, że stadion rośnie niemal pionowo nad najniższym pierścieniem.
Za projekt odpowiadają południowoafrykańskie biuro Boogertman + Partners oraz światowy gigant Populous. Nadali oni nowym elementom powszechną dziś eliptyczną formę. Stadion w zewnątrz wygląda jak pękaty kalabasz, czyli naczynie wyrabiane z owoców tykwy. Zdobią go tysiące paneli w różnych odcieniach brązu, żółci i czerwieni. W wielu miejscach zamiast kolejnych paneli pozostawiono puste miejsca. Otwory pełnią funkcję świetlików – w dzień wpuszczają promienie do pasaży wokół trybun, a wieczorem sprawiają, że stadion emanuje światłem od środka.
Zawsze w centrum wydarzeń
Soccer City, jak przystało na główny obiekt Mistrzostw Świata, jest też centralnie położony względem pozostałych aren. Na co dzień leży między dwoma innymi wielkimi piłkarskimi obiektami – na zachód od niego stoi nowy obiekt Orlando Pirates, Orlando Stadium. Kilka kilometrów na wschód ponad zabudowę wyrasta Ellis Park, miejsce wielu meczów ligowych. Obiekt stoi też na dawnej linii podziału społeczeństwa między biednym, czarnoskórym Soweto a bogatym Johannesburgiem.
Nic więc dziwnego, że to właśnie na tym obiekcie wystąpił po uwolnieniu z więzienia Nelson Mandela. Tutaj też tysiące ludzi żegnały Chrisa Haniego, jednego z wielkich wrogów Apartheidu, zamordowanego w 1993 roku.
Dziś Soccer city ma być już tylko centrum sportowym. Na jego trybunach umiejscowiono wśród tysięcy pomarańczowych krzesełek kilka tysięcy czarnych. Są one ułożone w linie, które rozchodzą się promieniście od boiska w 10 stron. 9 z nich to pozostałe obiekty Mistrzostw Świata 2010, dziesiąty przedstawia kierunek na Olympiastadion w Berlinie. Ten specyficzny hołd jest symbolem ciągłości mistrzostw, drogi do finału i pasji do futbolu.
Soccer City kontra Wembley
- To jest pięciogwiazdkowy stadion i można go porównać, o ile możliwe jest takie porównanie, do londyńskiego Wembley. Dlatego jesteśmy z niego bardzo dumni
– mówił prezydent FIFA Sepp Blatter podczas jednej z konferencji prasowych. Porównanie nie jest wyssane z palca, bo nowy narodowy stadion RPA jest większy od największej angielskiej areny o prawie 5 tys. (pojemność docelowa to 94 700, zmniejszono ją na Mundial).
Co więcej, trybuny za bramkami na johannesburskim stadionie są znacząco bliżej murawy, a najdalsze miejsca na całym Soccer City dają lepszą widoczność niż te na Wembley. Do tego kosztował 440 milionów $, podczas gdy angielski odpowiednik ok. 1,2 mld. Choć wydaje się, że Wembley ma olbrzymią przewagę w postaci zadaszenia nad wszystkimi trybunami, stało się to jego przekleństwem, bo murawa na stadionie jest stale krytykowana. Tymczasem Soccer City ma trybuny zadaszone w połowie, co pozwala na dobrą wentylację i wzrost trawy.