Plany Chelsea dotyczące nowego stadionu w Londynie pozostają wciąż w sferze rozważań, mimo że ostatnie decyzje władz lokalnych coraz bardziej utrudniają realizację tego scenariusza. Oficjalnie klub zapewnia, że wszystkie opcje są analizowane – w tym całkowita przebudowa obecnego stadionu Stamford Bridge oraz przeniesienie się na 40-hektarowy teren Earl’s Court, który długo uznawano za najbardziej atrakcyjną alternatywę.

Nowe decyzje administracyjne komplikują plany klubu

Tymczasem projekt Earl’s Court Development Company (ECDC) wart 10 mld £ otrzymał drugą, niezbędną zgodę na plan zagospodarowania od Royal Borough of Kensington and Chelsea. W listopadzie podobną decyzję wydał London Borough of Hammersmith and Fulham. Plany ECDC obejmują stworzenie nowej dzielnicy z 4000 mieszkań, powierzchniami biurowymi i kulturalnymi, ale nie przewidują stadionu piłkarskiego.

Rzecznik ECDC podkreślił, że projekt jest wspierany lokalnie i będzie w znaczący sposób przekształcał tę część Londynu. Nie ma już miejsca na stadion w ramach zatwierdzonego planu zagospodarowania i nie będzie go w przyszłości – zaznaczył. Inwestycja ma rozpocząć się w 2026 roku i obejmie budowę mieszkań, miejsc pracy oraz przestrzeni publicznych.

© Craig Grobler (cc: by-nc-nd)

Chelsea wciąż analizuje wszystkie scenariusze

Klub nie wydał oficjalnego komentarza w sprawie najnowszych decyzji, jednak wciąż deklaruje chęć modernizacji Stamford Bridge, który może pomieścić obecnie 40 343 widzów. Zgodnie z warunkami nabycia klubu przez Todda Boehly’ego i Clearlake Capital od Romana Abramowicza w 2022 roku, modernizacja stadionu była jednym z priorytetów.

Chociaż administracyjna zgoda dla ECDC utrudnia budowę stadionu w Earl’s Court, Chelsea wciąż pozostawiają otwartą możliwość tego rozwiązania. Klub wskazał teren Lillie Bridge w obrębie Earl’s Court jako potencjalne miejsce nowego obiektu. Spotkania prowadzone były m.in. z Transport for London, developerem Delancey oraz funduszem APG, jednak formalna oferta klubu na zakup całego terenu nie została złożona przed zatwierdzeniem planu przez ECDC.

Wyzwania finansowe i polityczne

Decyzja o budowie stadionu na Earl’s Court wymagałaby zarówno zgody Chelsea Pitch Owners, którzy posiadają grunty Stamford Bridge, jak i przekonania lokalnej społeczności, że stadion przyniesie korzyści ekonomiczne. Obecne plany ECDC podnoszą wartość gruntu z 500 mln £ do 750 mln £, co stawia Chelsea w roli potencjalnego inwestora w aukcji z innymi podmiotami.

Rozbudowa Stamford Bridge również nie jest łatwa. Obiekt zlokalizowany w ścisłej zabudowie miejskiej wymagałby całkowitej przebudowy, co oznaczałoby konieczność gry w innym miejscu nawet przez kilka lat. Klub dokonał jednak zakupu przyległego gruntu o powierzchni 0,48 ha, przygotowując się na możliwość rozbudowy istniejącego stadionu.

© Brent Flanders (cc: by-nc-nd)

Różne scenariusze na przyszłość sytuacji stadionowej Chelsea

Chelsea wciąż rozważają wszystkie opcje – od pozostania na Stamford Bridge z jego rozbudową, po budowę nowego stadionu w Earl’s Court. Właściciele są świadomi, że decyzja musi być zarówno finansowo, jak i logistycznie wykonalna. Według ekspertów, przeniesienie się do Earl’s Court pozostaje najbardziej realistycznym rozwiązaniem dla klubu, biorąc pod uwagę brak innych odpowiednich terenów w zachodnim Londynie.

Dotychczasowe doświadczenia pokazują jednak, że sukces przedsięwzięcia zależy od uzgodnień z lokalnymi władzami, wsparcia politycznego i zdobycia partnerów finansowych do realizacji kompleksowego projektu, który mógłby połączyć stadion piłkarski z częścią mieszkaniową i komercyjną. Chelsea pozostają zatem w trudnym momencie – klub nie wyklucza żadnej opcji, ale musi działać szybko, zanim rozpoczną się prace budowlane przy projekcie ECDC, który może definitywnie zamknąć drzwi do przenosin na Earl’s Court.