Nie udało się w sierpniu, nie udało się we wrześniu, a w październiku… FC Barcelona sama zrezygnowała z próby powrotu na Camp Nou, co oznacza, że opóźnienie względem obiecanej wyniesie 1 rok. Oficjalne powody są trzy.

Plan A odpada, czas na plan A+B

FC Barcelona będzie pracować nad powrotem na Spotify Camp Nou po uzyskaniu pozwoleń dla fazy 1B – ogłosił klub we wtorek. To oznacza, że Duma Katalonii wróci do domu dopiero, gdy trybuny Lateral, Tribuna i Gol Sud – o łącznej pojemności 45 000 miejsc – będą gotowe do przyjęcia kibiców.

Wcześniej plan zarządu katalońskiego klubu obejmował powrót w 3 fazach:

• Faza 1A: otwarcie Tribuna i Gol Sud; pojemność 27 000 miejsc
• Faza 1B: otwarcie Lateral; pojemność 45 000 miejsc
• Faza 1C: otwarcie Gol Nord; pojemność 60 000 miejsc.

Pominięcie fazy 1A oznacza, że powrót klubu opóźni się najpewniej do listopada, czyli rok po obiecanej w 2022 przez prezydenta Joana Laportę daty częściowej inauguracji Camp Nou. Październikowe spotkania z Gironą i Olympiakos zespół Hansiego Flicka rozegra na Montjuïc, a następną szansą na powrót na własne podwórko będą starcia z Elche (2 listopada), Athletic Bilbao (23 listopada) lub Alavés (30 listopada). Barcelona nie daje jednak gwarancji, że do powrotu dojdzie właśnie wtedy.

© FC Barcelona | Laporta pierwotnie obiecywał, że Barca wróci na Camp Nou 29 listopada 2024, w 125-lecie klubu.

Trzy oficjalne powody… i jeden zakulisowy

W komunikacie Barca tłumaczy, że decyzja spowodowana jest opóźnieniem fazy 1A, przez co czasowo będzie ona bliska fazie 1B. Kolejnym czynnikiem ma być chęć zapewnienia sobie dodatkowych dni na ewentualne poprawienie niedociągnięć, a ostatnim powodem – pieniądze. Gra na 50-tysięczniku na Montjuïc przynosi o wiele więcej zysków niż gra przed 27-tysięcznym tłumem na Camp Nou.

Ale jest jeszcze jeden powód, o którym Blaugrana nie wspomina. Zakulisowo mówi się, że choć UEFA pozwoli FC Barcelonie zmienić stadion z Montjuïc na Camp Nou, to wymaga otwarcia trybuny Lateral, a więc właśnie ukończenia fazy 1B. Gdyby otworzyć Camp Nou przy pojemności 27 000 miejsc, mecze LM musiałyby wciąż być rozgrywane na Montjuïc. Tymczasem władze klubu wielokrotnie obiecywały, że nie będą grały równocześnie na dwóch stadionach.

© FC Barcelona | Jak dotąd władze nie pozwoliły na otwarcie stadionu ze względu na bezpieczeństwo. Ich zdaniem drogi ewakuacyjne nie są jeszcze gotowe.