Anglia: London Stadium – atut i przekleństwo West Hamu

źródło: Stadiony.net; autor: Paulina Skóra

Anglia: London Stadium – atut i przekleństwo West Hamu London Stadium, obecny dom West Hamu United, miał być symbolem nowej ery klubu. Zamiast tego stał się jego największym wyzwaniem. Choć drużyna korzysta z niskiego czynszu i dużej pojemności obiektu, brak kontroli nad stadionem ogranicza możliwości finansowe i inwestycyjne, a co za tym idzie – również wycenę klubu.

Reklama

Pozorny sukces, który był początkiem problemów

W 2013 roku West Ham przeniósł się na London Stadium na 99-letnią dzierżawę. Dzięki umowie z City Hall i London Legacy Development Corporation klub otrzymał korzyści odpowiadające publicznemu dofinansowaniu w wysokości około £700 mln. Czynsz jest znacznie niższy niż koszty utrzymania stadionu, co w praktyce oznacza roczne dotacje rzędu około £10 mln. Brady wynegocjowała świetną umowę dla West Hamu, za co należą się jej brawa – chyba że jesteś podatnikiem – komentuje Kieran Maguire, ekspert ds. wycen klubów piłkarskich.

London Stadium (Olympic Stadium)© Queen Elizabeth Park

Stadion nie jest atrakcyjny zarówno dla kibiców, jak i sponsorów

Mimo korzystnej umowy stadion stał się jednocześnie ograniczeniem. West Ham nie posiada własnej infrastruktury, co blokuje rozwój dodatkowych źródeł przychodów, takich jak sprzedaż praw do nazwy stadionu czy organizacja dużych wydarzeń. W porównaniu z innymi londyńskimi klubami, takimi jak Tottenham czy Arsenal, West Ham zarabia znacznie mniej na fanach obecnych na stadionie podczas meczów. W sezonie 2023/24 średni przychód z jednego kibica wyniósł zaledwie £27, podczas gdy Tottenham osiągał £84.

A wszystko przez to, że stadion nie został zaprojektowany z myślą o piłce nożnej – wiele miejsc ma słaby widok, a infrastruktura ogranicza możliwości generowania przychodów. Dodatkowo London Stadium jest niepopularny wśród fanów West Hamu. W porównaniu do dawnego Upton Park kibice narzekają na atmosferę i komfort, a część miejsc pozostaje pustych, przyciągając raczej turystów piłkarskich.

Stadion staje się coraz mniej atrakcyjny z każdym rokiem. Wraz ze spadkiem wartości praw telewizyjnych w Wielkiej Brytanii o 31% w ujęciu realnym, kluby muszą szukać dodatkowych źródeł przychodów. Tottenham skutecznie zarabia na organizacji koncertów i wynajmie stadionu, co podnosi jego wartość, podczas gdy przychody z takich wydarzeń w London Stadium trafiają do London Legacy Development Corporation, a nie do West Hamu. Ponieważ West Ham nie posiada stadionu, nie może wykorzystać go tak jak Spurs czy Arsenal – potwierdza dr Paul Widdop z Manchester Metropolitan University. Prawa do nazwy stadionu mogłyby dodać nawet £25 mln rocznie, czyli £250 mln w ciągu dekady.

Reklama