Włochy: Śledztwo prokuratury zagrozi przyszłości San Siro?
źródło: Stadiony.net; autor: Paulina Skóra
Głosowanie Rady Miejskiej Mediolanu w sprawie projektu stadionu San Siro, pierwotnie zaplanowane na lipiec, zostało przesunięte na wrzesień. Decyzja ta jest wynikiem kompromisu pomiędzy burmistrzem Giuseppe Salą, a Partią Demokratyczną (PD), która zażądała więcej czasu ze względu na trwające śledztwo prokuratury w sprawie urbanistyki.
Reklama
W tle śledztwo i podejrzenia korupcji
Śledztwo prowadzone przez mediolańską prokuraturę dotyczy domniemanej korupcji w wydziale urbanistyki i obejmuje kluczowe postacie lokalnej administracji. W centrum sprawy znajduje się Giancarlo Tancredi, miejski radny odpowiedzialny za rewitalizację, który – według doniesień – ma złożyć dymisję. Obok niego śledczy wymieniają Giuseppe Marinoniego, byłego przewodniczącego Komisji Krajobrazu, oraz architekta Federico Pellę, partnera w firmie J+S. Prokuratura podejrzewa istnienie tzw. cienia planu zagospodarowania przestrzennego
– nieformalnego systemu wpływów i uzgodnień, mającego na celu spekulacje inwestycyjne w obszarze stadionu San Siro, dzielnicy miejskiej oraz rejonu Porta Romana, gdzie planowana jest wioska olimpijska na potrzeby igrzysk Mediolan–Cortina 2026.
W najbliższych dniach sędzia ds. postępowania przygotowawczego podejmie decyzję w sprawie ewentualnych środków zapobiegawczych wobec podejrzanych. Giancarlo Tancredi ma złożyć wyjaśnienia w sądzie i przedstawić swoją wersję wydarzeń. Cała sprawa wywołała ogromne napięcia polityczne, a władze miasta znalazły się w skomplikowanej sytuacji – zmuszone do prowadzenia kluczowych negocjacji z klubami piłkarskimi w czasie, gdy uwaga opinii publicznej i mediów skupiona jest na trwającym śledztwie.
Głosowanie przesunięte na wrzesień
Mimo tych okoliczności burmistrz Giuseppe Sala deklaruje, że zamierza doprowadzić rozmowy z Milanem i Interem do końca jeszcze przed technicznym terminem granicznym wyznaczonym na listopad. Sala wielokrotnie podkreślał, że projekt sprzedaży i przebudowy San Siro nie może być dalej odwlekany, jeśli Mediolan chce uniknąć ryzyka utraty kontroli nad przyszłością obiektu. Mimo to zgodził się na przesunięcie głosowania na wrzesień po spotkaniu z przedstawicielami Partii Demokratycznej, w tym z sekretarzem metropolitalnym Alessandro Capellim, sekretarz regionalną Silvią Roggiani oraz przewodniczącą klubu radnych Beatrice Uguccioni. Jak informuje Corriere della Sera, politycy PD wyrazili wątpliwości co do pierwotnej ścieżki czasowej i uznali, że w obliczu trwającego śledztwa lepiej zachować ostrożność. Sala uzyskał jednak ich poparcie polityczne, a partia wyraziła gotowość do kontynuowania rozmów z Milanem i Interem – choć w bardziej wyważonym tempie.
Z kolei Il Giornale podał, że podczas spotkania z przedstawicielami obu klubów 18 lipca w Palazzo Marino, Sala zapewnił, iż mimo napięć związanych z dochodzeniem prokuratury jego celem pozostaje sfinalizowanie sprzedaży stadionu. Pomimo zawieszenia decyzji do września, burmistrz stara się utrzymać otwarty dialog z klubami i przygotować grunt pod porozumienie, które – jego zdaniem – jest kluczowe nie tylko dla przyszłości piłki nożnej w Mediolanie, ale także dla zagospodarowania strategicznych obszarów miejskich.
Reklama
Stadiony
©
©