Projekt przebudowy stadionu Riazor, mający na celu przygotowanie obiektu do roli jednej z aren Mistrzostw Świata 2030, wciąż budzi duże zainteresowanie w A Coruñi. Radny odpowiedzialny za ten proces, Gonzalo Castro, poinformował, że choć nie ma jeszcze konkretnej daty ogłoszenia szczegółów, decyzje powinny zapaść w najbliższym czasie.

Jest kilka opcji; trwa wybór najlepszej z nich

Jak zaznaczył, analizowane są różne warianty, a wybrany zostanie ten, który przyniesie miastu największe korzyści. Szczegółowe informacje dotyczące terminów, zakresu udziału partnerów prywatnych i ich wkładu zostaną ogłoszone, gdy tylko projekt zostanie dopracowany. Podkreślono, że Riazor jako najważniejszy obiekt sportowy w mieście ma potencjał, by wygenerować znaczące korzyści, a właśnie kwestia zwrotu z inwestycji dla miasta stanowi obecnie kluczowy punkt rozważań.

Castro zaznaczył również, że w tak delikatnych negocjacjach niezbędna jest dyskrecja, ponieważ nieporozumienia czy szum medialny mogą zaszkodzić całemu procesowi. Obecnie rozważanych jest kilka propozycji, każda z własnymi zaletami i ograniczeniami. Celem jest wybór rozwiązania, które przyniesie największy zysk miastu, zanim zostaną uruchomione formalne procedury prawne i administracyjne.

© David Estany Garea / Concello A Coruña

Powstanie arena tętniąca życiem przez cały rok?

Modernizacja Riazor jest ściśle powiązana z modelem finansowania. Ostateczny projekt będzie zależał od przyjętego modelu biznesowego oraz sposobu, w jaki stadion będzie wykorzystywany. Kluczowe znaczenie ma więc określenie, jakie funkcje będzie pełnił nowy Riazor i jakie konkretne korzyści przyniesie to mieszkańcom. Choć głównym użytkownikiem stadionu pozostanie Real Club Deportivo i jego mecze piłkarskie, Castro zwrócił uwagę, że stadion funkcjonuje przez cały rok, a rozgrywki odbywają się tylko przez 20–25 dni. Dlatego obiekt o takiej skali, lokalizacji i znaczeniu powinien oferować znacznie więcej niż dotychczas – zarówno pod względem wydarzeń, jak i wkładu w życie miasta.