Dach na Estadio Santiago Bernabéu jest zbędny, a pomysł organizowania koncertów na stadionie – nierealny. A przynajmniej tak twierdzi Carlos Lamela, autor projektu przebudowy areny Królewskich z lat 2002-2005 i odrzuconej przez klub wizji nowego Bernabéu. Pracownia Estudio Lamela opracowała również projektu stadionu Cracovii.

Ani koncerty, ani zadaszenie

Choć nowy Santiago Bernabeu przeszedł swoją najpoważniejszą modernizację w latach 2019-2024, to już we wcześniejszych dziesięcioleciach był kilkukrotnie przebudowywany. Dwie z tych modernizacji – z lat 1992-94 i 2001-2006 – zaprojektowała pracownia Estudio Lamela.

Jej prezes i współzałożyciel, Carlos Lamela, wystąpił w podcaście JC7 Arquitectura, gdzie został zapytany o opinię na temat nowego Bernabéu. Uważam, że na stadionach montuje się zamykany dach z powodu innych klimatów niż ten, który mamy w Madrycie – powiedział o rozsuwanym zadaszeniu.

Architekt, który wraz z Populous stworzył jedną z 4 propozycji przebudowy Bernabéu – finalnie Real wybrał wizję gmp Architekten, L35 Arquitectos i Ribas & Ribas Arquitectos – zdradził, że na początku wytyczne nie przewidywały ani rozsuwanego dachu, ani hipogeum pod placem gry. Koncerty też nie były w planach.

Nigdy nie powinno dojść do rozważenia tematu koncertów na Bernabéu, bo to niemożliwe do zrealizowania – stwierdził Lamela. Zaznaczył jednak, że wina spoczywa na Urzędzie Miasta, który według niego powinien był przeprowadzić wyczerpujące analizy i przewidzieć skutki organizacji koncertów. Trzeba było przeprowadzić się na przedmieścia, jeśli chcieli organizować takie wydarzenia – dodał architekt.

© Turismo Madrid | Tak wyglądał stadion Królewskich bo przebudowie z lat 2001-2006 według projektuEstudio Lamela.