Po przerwie reprezentacyjnej wróciła PKO BP Ekstraklasa. I to z przytupem. Jeszcze przed rozpoczęciem tej serii gier cztery stadiony zostały w całości wyprzedane. Ozdobą tej kolejki był pierwszy mecz na nowym stadionie w Katowicach.

Niesamowita frekwencja i prezent od piłkarzy

W tej kolejce wyprzedały się stadiony w Warszawie, Lublinie, Kielcach i Katowicach, jednak najwyższą frekwencję odnotowano we… Wrocławiu. Na meczu Śląska z Lechem pojawiło się 33 546 kibiców, z czego aż 3 331 było z Poznania. Podczas tego spotkania zaimponowali nie tylko kibice, ale także piłkarze gospodarzy, którzy odnieśli pewne zwycięstwo 3:1, a ich strata do bezpiecznego miejsca w tabeli jest coraz mniejsza.

W pierwszej połowie meczu pojawiła się efektowna oprawa z hasłem Znów świecimy za Was oczami. W oczach zaświeciły więc race. Bierni nie pozostali także kibice Lecha, którzy po przerwie zaprezentowali sektorówkę z wizerunkiem konduktora obwieszczającego rozkład jazdy: do Lublina, Katowic oraz Warszawy, której także towarzyszyły środki pirotechniczne.

© stadionowioprawcy.net

Liroy skradł show podczas Świętej Wojny

W Kielcach było święto. A raczej Święta Wojna, czyli mecz Korony z Radomiakiem Radom. W pierwszej połowie spotkania kibice gospodarzy zaprezentowali oprawę, której towarzyszyły środki pirotechniczne. Zadymienie stadionu było tak duże, że Szymon Marciniak zmuszony był przerwać grę na kilka minut. Tuż przed przerwą dało o sobie znać 800 kibiców gości, którzy także sięgnęli po pirotechnikę, a jedna z rac wylądowała na sektorze kibiców Korony…

To, co jednak najciekawsze działo się na Exbud Arenie jeszcze przed rozpoczęciem meczu. Tuż przed pierwszym gwizdkiem na murawie pojawił się Piotr Liroy-Marzec, który zaśpiewał swój przebój Scyzoryk. Nie da się ukryć, że piosenka ta zawiera wiele niecenzuralnych słów, jednak na domiar złego Liroy pokazał również środkowy palec kibicom Radomiaka. Wszystko to było transmitowane na żywo w Canal+, więc natychmiast stało się hitem internetu. Piłkarze Radomiaka stanęli na wysokości zadania i pokazali środkowy palec na boisku, wywożąc z Kielc trzy punkty.

Muzycznie było także w Gdańsku, gdzie ponad 1 600 kibiców Jagiellonii zaprezentowało sektorówkę nawiązującą do jednej z piosenek. Hasłu Nie lubię wyjazdów, chyba że z tobą. Nie palę, chyba że z tobą towarzyszyły oczywiście race.

Radomiak Radom / Jan Borys

Komisja się zezłości?

W niedzielę na Załęskiej Hałdzie mieliśmy prawdziwe święto futbolu i przyjaźni. Meczem GKS-u Katowice z Górnikiem Zabrze zainaugurowano Arenę Katowice. Nowy stadion wypełnił się po brzegi. Kibice gospodarzy zaprezentowali przesłanie Lata męki, trudu i walki o to co nasze. Zmieniali się piłkarze, prezesi trenerzy - my będziemy zawsze!, z kolei kibice z Zabrza na sektorówce z twarzą postaci z serialu Simpsonowie obwieścili: Niech komisja dziś się złości, otwieramy sektor gości. Przy tej okazji nie mogło zabraknąć oczywiście środków pirotechnicznych.

Spotkaniu towarzyszył także niestety przykry incydent i wcale nie mamy tutaj na myśli wygwizdania ministra Sławomira Nitrasa. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego jeden z fanów katowiczan wypadł przez barierkę i spadł na beton z wysokości sześciu metrów. Mężczyzna był przytomny, potrzebował jednak pilnej pomocy medycznej. Około 30 minut przed wyjściem piłkarzy na boisko przetransportowano go do szpitala przy użyciu helikoptera. Media informują, że kibic GKS-u doznał obrażeń ręki i głowy.

© silesiadrone_story

Ranking frekwencji na meczach 26. kolejki PKO BP Ekstraklasy: