Hiszpania: Majowe El Clásico - pierwszy mecz na Camp Nou!
źródło: Stadiony.net; autor: Paulina Skóra, Kuba Kowalski
FC Barcelona walczy z czasem, by wrócić na Camp Nou w maju. Murawa, negocjacje z miastem i plan B – co stoi na drodze? Sprawdź, jakie wyzwania czekają klub w najbliższych miesiącach.
Reklama
Przed FC Barceloną nerwowe trzy miesiące
Powrót na Camp Nou będzie możliwy do końca kwietnia, o ile nie pojawią się nowe nieprzewidywalne okoliczności
- przypomniał Joan Laporta podczas niedawnej konferencji prasowej.
W piątek FC Barcelona poinformowała swoich karnetowiczów o przedłużeniu wynajmu Estadi Olímpic Lluís Companys do 23 kwietnia, czyli do meczu, który Barça rozegra przeciwko Mallorce. Tym samym potwierdzają się informacje podane w miniony poniedziałek przez Mundo Deportivo, według których klub wystąpił do zarządcy Estadi Olímpic, Służb Miejskich Barcelony (BSM), z prośbą o przedłużenie użytkowania stadionu do kwietnia i planuje powrót na Spotify Camp Nou w maju.
W przesłanej wiadomości FC Barcelona informuje o przedłużeniu karnetu sezonowego 2024/25 na Estadi Olímpic Lluís Companys do 23 kwietnia 2025 roku, czyli daty meczu z Mallorcą w ramach 33. kolejki La Liga
. Klub wyjaśnia także, że przedłużenie obejmuje wszystkie mecze La Liga, Ligi Mistrzów UEFA oraz Pucharu Króla, które pierwsza drużyna mężczyzn rozegra jako gospodarz do tej daty
.
Murawa kluczem
FC Barcelona poprosiła Limak o maksymalny wysiłek – to oznacza priorytetowe traktowanie wszystkich aspektów związanych z logistyką umożliwiającą otwarcie stadionu za trzy miesiące. Obecnie, poza kwestiami dostępu i bezpieczeństwa, największym zmartwieniem jest instalacja murawy. Firma Garden Tona na razie nie może rozpocząć prac, ponieważ boisko jest wciąż pełne gruzu, a podwykonawcy zajmują się innymi zadaniami. Po rozpoczęciu oczyszczania i wyrównywania terenu miną około dwa miesiące, zanim będzie można rozegrać mecz na zielonym dywanie.
Budujemy nowy stadion, to nie jest remont. Powrócimy, gdy tylko będzie to możliwe
– powiedział Laporta. Prace na zewnątrz postępują szybko, natomiast w środku wciąż trwają roboty przygotowawcze. Strefa VIP, której budowa miała rozpocząć się w listopadzie, nadal czeka na realizację.
Co, jeśli klub nie dojdzie do porozumienia w sprawie Montjuïc?
Powrót na Camp Nou jeszcze w tym sezonie jest kluczowy dla finansów klubu. Joan Laporta podkreślił, że stadion Spotify Camp Nou będzie głównym źródłem przychodów w nadchodzących latach. W budżecie na ten sezon zaplanowano wpływy na poziomie 28 mln € z rozgrywek na nowym stadionie. Choć osiągnięcie tego celu jest już niemożliwe, klub może zmniejszyć straty, organizując chociaż dwa lub trzy mecze.
Przez opóźniający się powrót na Camp Nou pojawia się także inny problem. Aby kontynuować grę na Montjuïc, klub musi osiągnąć porozumienie z władzami miasta. Nie można zapominać, że na wiosnę i w lato na obiekcie zaplanowane są koncerty, co oznacza, że przedłużenie jego użytkowania może nie być możliwe. W najlepszym wypadku klub musiałby wypłacić odszkodowanie organizatorom koncertów za zmianę dat ich wydarzeń. Barcelona od kilku tygodni przygotowuje plan B, jakim jest znalezienie innego tymczasowego stadionu w razie niepowodzenia rozmów w sprawie przedłużenia wynajmu Montjuïc.
Po ukończeniu 60 000 miejsc zostaną rozpoczęte prace nad zwiększeniem pojemności Camp Nou do rekordowych 105 000.
Jak niedawno poinformował Sport, klub ma także plan C, którym jest powrót na Camp Nou bez udziału publiczności. I choć wydaje się to prostym rozwiązaniem, to wcale takim nie jest. Powrót, aby rozgrywać mecze przy zamkniętych trybunach, jest opcją, która byłaby niemożliwa bez odpowiedniej licencji miejskiej. Pozwolenia i licencje, które wydajemy na rozpoczęcie działalności, nawet jeśli miałoby to być bez udziału publiczności, muszą spełniać szereg wymagań
– ostrzegł David Escudé, radny ds. sportu w Barcelonie, w wywiadzie udzielonym agencji EFE.
Rozpoczyna się sprzedaż lóż VIP
Barcelona ogłosiła sprzedaż 475 miejsc VIP, co stanowi 5,5% przyszłego stadionu Camp Nou, który będzie miał ponad 9 000 ekskluzywnych miejsc. Transakcję zrealizowano z udziałem dwóch inwestorów z Bliskiego Wschodu: jednej firmy z Kataru i drugiej z Dubaju.
Jak podano w oficjalnym komunikacie klubu, inwestorzy uzyskali prawo do zarządzania tymi miejscami przez okres 30 lat. Lokale te mogą być przez nich wykorzystywane osobiście lub przeznaczone do celów komercyjnych. Klub zmniejsza ryzyko związane z komercjalizacją miejsc VIP, zapewniając sobie stałe przychody przez cały 30-letni okres eksploatacji. Zgodnie z oficjalnym komunikatem klubu, inwestorzy wnoszą jednorazową opłatę za licencję na użytkowanie miejsc oraz sezonowe płatności za same miejsca VIP. Dzięki tej umowie Barça zainkasuje około 100 mln €.
Reklama