Hiszpania: FC Barcelona rozważa ligowe El Clásico za granicą
źródło: Stadiony.net; autor: Paulina Skóra
FC Barcelona bierze pod uwagę możliwość rozegrania klasyku w rundzie rewanżowej LaLiga na jednym z dużych europejskich stadionów – informuje program „Qué t’hi jugues” stacji SER Catalunya.
Reklama
Jeśli nie na nowym Spotify Camp Nou, to gdzie?
Klub nie wyklucza przeniesienia tego wielkiego starcia poza granice Hiszpanii, jeśli ostatecznie okaże się niemożliwe rozegranie meczu na nowym Spotify Camp Nou z powodu kolejnych opóźnień w pracach budowlanych. Barcelona niedawno ogłosiła, że przedłuża korzystanie z Estadi Olímpic Lluís Companys do końca kwietnia. Nie jest jednak możliwe kolejne przedłużenie tego okresu, ponieważ w maju zaplanowana jest seria koncertów, których odwołanie byłoby bardzo trudne, między innymi z powodu wielomilionowych odszkodowań, jakie klub musiałby wypłacić organizatorom.
Włodarze FC Barcelony nie przedstawili jeszcze LaLiga ani Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej (RFEF) planu B na wypadek, gdyby stadion nie był gotowy na przyjęcie klasyku, ponieważ nadal wierzą, że prace budowlane zostaną zakończone na czas. Obie instytucje musiałyby zatwierdzić możliwość rozegrania meczu poza granicami Hiszpanii. Barcelona rozważa tę opcję, ponieważ uważa, że mecz Barça-Real Madryt powinien odbyć się na stadionie o dużej pojemności oraz w najlepszych możliwych warunkach, aby spełnić wysokie wymagania jednego z najbardziej śledzonych wydarzeń piłkarskich na świecie. Tego rodzaju spotkanie generuje przychody na poziomie od 8 do 9 mln €.
Zapytany o tę sprawę klub podkreśla, że jest zbyt wiele co jeśli…
i woli nie wdawać się w spekulacje. To, co chcą jasno zaznaczyć, to fakt, że głównym celem klubu jest rozegranie meczu z wielkim rywalem na swoim stadionie, czyli na Spotify Camp Nou.
Co na to Real?
Javier Herraez, dziennikarz zajmujący się Realem Madryt, wyjaśnił, że klub spodziewał się tej sytuacji już od kilku miesięcy. Jego zdaniem Królewscy, bazując na analizach i doświadczeniu w zakresie liczb oraz prac budowlanych, przewidzieli, że rozegranie wiosennego klasyku na Camp Nou nie będzie możliwe. Herraez zauważył, że odpowiednie planowanie, jak w przypadku Realu, umożliwiało prowadzenie budowy równolegle z rozgrywaniem meczów na stadionie.
Tymczasem w Barcelonie, pod rządami Joana Laporty, brak takiego przygotowania prowadzi do poważnych trudności. Jeśli klub nie może korzystać ze swojego stadionu, konieczne jest znalezienie alternatywnego miejsca do gry. Decyzja w tej sprawie należy do LaLiga i Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej, a Real Madryt deklaruje dostosowanie się do ustaleń Javiera Tebasa, organizatora rozgrywek.
Tweet Obras Camp Nou https://x.com/obras_camp_nou/status/1882142947187331478
— Obras Camp Nou (@obras_camp_nou) May 13, 2012
Reklama