Warszawa: Przetestowali strefę VIP na Narodowym. Siedzieli na grzejniku
źródło: Stadiony.net; autor: Jakub Ducki
Czy cena biletu w wysokości 2000 zł za strefę VIP Gold na Stadionie Narodowym idzie w parze z jakością oferowanych usług? Popularni YouTuberzy, Książulo i Wojek, postanowili to sprawdzić podczas meczu Polska–Szkocja. Wyniki ich testu mogą zaskoczyć… negatywnie.
Reklama
Co czeka kibica, który zakupi bilet VIP Gold?
Niektórzy kibice zastanawiają się, czy warto wybrać standardowy bilet na mecz piłkarski, czy zainwestować w dostęp do strefy VIP. Swoją opinię na temat oferty VIP Gold na Stadionie Narodowym w Warszawie wyrazili YouTuberzy znani z testowania usług gastronomicznych – Książulo i Wojek – podczas meczu Polska–Szkocja.
Dzięki temu materiałowi dowiadujemy się, co naprawdę oferuje bilet VIP Gold za 2000 zł, w tym szczegółów na temat oferty gastronomicznej. Podobnie jak w przypadku zwykłych kibiców, na stadion nie można wnosić sprzętu nagrywającego bez akredytacji, którą należy odebrać przy bramie numer 7. Wjazd na stadion odbywa się przez bramę numer 5, gdzie przygotowano dedykowany parking podziemny.
Aby dotrzeć do strefy VIP, YouTuberzy przeszli przez Media Room – przestrzeń zarezerwowaną dla dziennikarzy. Już tutaj znaleźli pierwsze elementy oferty gastronomicznej: herbatniki i paluszki. Choć trudno nazwać to wstępem w stylu premium, można je potraktować jako mały dodatek na ząb
.
W strefach premium podczas wydarzeń sportowych kluczowe są wygoda oraz jakość posiłków. Na Stadionie Narodowym zaproponowano bar sałatkowy i dania na ciepło serwowane z bemarów, takie jak krem z pieczonej dyni, udo z kaczki, dorsz, makaron penne czy gnocchi. Problemem okazał się jednak brak wystarczającej liczby miejsc.
Aby skorzystać z dedykowanego stolika, konieczna jest wcześniejsza rezerwacja. W przeciwnym razie trzeba szukać alternatyw. Jeden z testujących zdecydował się na… siedzenie na grzejniku, co mówi wiele o organizacji przestrzeni.
Według Książula wyższy standard zapewnia strefa Silver, gdzie przynajmniej można wygodnie spożyć posiłek. W strefie VIP można było spróbować również kabanosów, smoothie od firmy cateringowej czy popcornu, który, jak określili, przypominał najtańszy produkt z dyskontu. Warto dodać, że YouTuberzy nie skorzystali z miejsc na trybunach, ponieważ mecz interesował ich najmniej.
Czy bilet VIP Gold jest warty swojej ceny?
Nie jest tragicznie, ale nie czuję się jak VIP
– podsumował Książulo. Wojek dodał: Dla mnie tandeta, czuję się jak na stołówce
. Czy więc warto? Zdaniem YouTuberów – raczej nie. Nie opłaca się, lepiej już iść na Silvera moim zdaniem, a najlepiej to wogóle po prostu zjeść sobie coś w domu. Zjadliwe ale nie za te pieniądze
– stwierdził Książulo.
Jeśli ktoś szuka komfortu, strefa Silver wydaje się lepszym wyborem. Alternatywnie, można przygotować posiłek w domu i wybrać zwykły bilet. Według recenzentów w ofercie VIP Gold więcej jest rozczarowań niż luksusów. Chyba że ktoś uzna, że wygodne fotele rekompensują przeciętną w smaku karkówkę.
Reklama