USA: Konflikt interesów wokół przyszłości Tampa Bay Rays
źródło: Stadiony.net; autor: Jakub Ducki
Rada Miejska St. Petersburga wycofała się z decyzji o przeznaczeniu 23 milionów dolarów na naprawę zniszczonego przez huragan Milton dachu Tropicana Field. W obliczu opóźnień w finansowaniu nowego stadionu oraz napięć między władzami miasta a drużyną, losy Rays w regionie Zatoki Tampa pozostają niepewne.
Reklama
Głosowanie, które zmienia wszystko
Rada Miejska St. Petersburga podjęła w ostatnich dniach decyzję, która rzuca nowe światło na przyszłość Tropicana Field i drużyny Tampa Bay Rays. Początkowo, rada głosowała za przeznaczeniem 23 mln $ na naprawę dachu stadionu, uszkodzonego podczas huraganu Milton. Jednak kilka godzin później decyzja została odwołana. To wydarzenie jeszcze bardziej komplikuje już i tak trudne rozmowy o przyszłości drużyny w regionie Zatoki Tampa.
Decyzja o wstrzymaniu naprawy dachu Tropicana Field to odpowiedź na szereg czynników, które w ostatnich tygodniach destabilizują sytuację – od opóźnień w finansowaniu nowego stadionu po napięcia między lokalnymi władzami a kierownictwem drużyny Rays. Jak podkreśla przewodnicząca rady, Deborah Figg-Sanders, nie osiągniemy tego, jeśli wciąż będziemy znajdować sposoby, w jakie nie możemy
.
Naprawa dachu stadionu została oszacowana na 55,7 mln $. Koszt ten obejmuje zarówno naprawę samego zadaszenia, jak i uszkodzeń wnętrza stadionu spowodowanych przez wodę. Prace te są kluczowe, by umożliwić dalsze użytkowanie obiektu do końca sezonu 2027, kiedy wygasa obecna umowa najmu Rays. Jednak członkowie rady wskazują na niepewność dotyczącą źródeł finansowania – od zakresu ubezpieczenia po możliwe wsparcie ze strony Federalnej Agencji Zarządzania Kryzysowego (FEMA).
© CityofStPete (cc: by-nc)
Nie widzę wyjścia z tej sytuacji. Mamy podpisaną umowę i jesteśmy do tego zobowiązani. Zamierzamy naprawić dach
– powiedziała członkini rady Gina Driscoll. Niektórzy radni argumentowali, że mieszkańcy miasta, którzy sami borykają się z naprawą zniszczonych przez huragany domów, mogą być zaniepokojeni skalą wydatków publicznych przeznaczanych na baseball. Dlaczego chcemy wydać tak dużo pieniędzy od razu, kiedy jest tak wiele niepewności?
– pytał radny Richie Floyd.
Przyszłość Rays pod znakiem zapytania
Na tę sytuację nakłada się kwestia budowy nowego stadionu Rays w St. Petersburgu, która utknęła w martwym punkcie. Opóźnienia w zatwierdzaniu obligacji o wartości 312,5 miliona dolarów przez Komisję Hrabstwa Pinellas wpłynęły na zmianę harmonogramu budowy obiektu. Rays wyrazili swoje rozczarowanie w liście skierowanym do lokalnych władz, wskazując, że opóźnienia generują znacznie wyższe koszty, których organizacja nie jest w stanie pokryć.
Obecne plany zakładają, że nowy stadion mógłby zostać otwarty dopiero w 2029 roku, co wywołuje frustrację wśród władz drużyny. Współprezes Rays, Brian Auld, w swoim oświadczeniu podkreślił brak pewności co do przyszłości drużyny: Nie mogę powiedzieć, że jestem pewny czegokolwiek
.
© Matthew Paulson (cc: by-nc-nd)
Rozważane alternatywy
W związku z niepewnością co do przyszłości Tropicana Field i nowego stadionu, Rays ogłosili, że sezon 2025 rozegrają na Steinbrenner Field w Tampie, wiosennym domu treningowym New York Yankees. W międzyczasie burmistrz St. Petersburga, Ken Welch, stara się złagodzić napięcia i znaleźć rozwiązanie, które umożliwi zatrzymanie drużyny w regionie. W swoim oświadczeniu podkreślił, że nie zamierza zwiększać miejskiego udziału finansowego w projekcie: Podtrzymujemy nasze stanowisko, że Historyczna Dzielnica Gas Plant jest sprawiedliwym motorem gospodarczym, który przyniesie korzyści przyszłym pokoleniom
.
Nowy stadion Rays jest kluczowym elementem szerszego projektu rewitalizacji Historycznej Gas Plant District. Projekt ten, o wartości 6,5 mld $, ma przekształcić teren o powierzchni 86 hektarów w centrum St. Petersburga. Planowane są inwestycje w niedrogie mieszkania, hotel, muzeum historii afroamerykanów, tereny zielone, miejsca rozrywki oraz powierzchnie biurowe i handlowe. Projekt ten ma również na celu naprawienie historycznych krzywd związanych z przesiedleniem mieszkańców, którzy ustąpili miejsca pod budowę Tropicana Field. Wierzymy, że istnieje droga do sukcesu
- powiedział burmistrz.
Reklama