Anglia: Kobiecy zespół Arsenalu przenosi się na Emirates
źródło: Stadiony.net; autor: Jakub Ducki
Malutki dom kobiecego Arsenalu zostanie w przyszłym sezonie zastąpiony na stałe przez piąty co do wielkości stadion w Anglii. I nie musi to zwiastować pustek na trybunach. Kanonierki już w tym sezonie przyciągnęły rzeszę widzów, dwukrotnie wyprzedając wszystkie bilety.
Reklama
Próba generalna w sezonie 2023/24
W mijającym sezonie damski zespół występował na dwóch obiektach w Women’s Super League: Emirates Stadium i głównym domu Kanonierek - Meadow Park. Ten czterotysięczny stadion jest również areną Boreham Wood F.C., występującego w National League oraz drużyny młodzieżowej Arsenalu u21.
Mecze kobiecej cieszą się w tym sezonie niemałym zainteresowaniem. W sumie arenę z północnego Londynu na meczach odwiedziło ponad 300 000 kibiców. Klub trzy razy pobijał rekord WSL, w tym dwa razy wyprzedał wszystkie bilety, przekraczając wynik 60 000 (spotkania z Tottenhamem 1:0 i Manchesterem United 3:1). Średnio na arenę przybywało około 52 000 chętnych, a doliczając wyniki z kameralnego obiektu wychodzi prawie 28 000. Imponujące.
Oficjalna decyzja
Emirates stanie się oficjalnym stadionem żeńskiego Arsenalu w sezonie 2024/25. Klub ogłosił plany rozegrania jedenastu meczów na tym obiekcie - ośmiu w Women's Super League, trzech w Lidze Mistrzyń, jeśli uda się zakwalifikować do fazy grupowej oraz mecze fazy pucharowej UWCL. Reszta meczów ligowych, jak i wszystkie mecze pucharów krajowych zostanie rozegrane na Meadow Park.
W ostatnim czasie zaobserwowaliśmy niezwykły wzrost liczby kibiców przybywających na Emirates Stadium na rozgrywane tu mecze, wśród których znalazły się dwa całkowite wyprzedaże w tym sezonie. Z niecierpliwością czekamy, aby dać większej liczbie kibiców szansę obejrzenia gry naszej kobiecej drużyny
– powiedział dyrektor generalny Arsenalu Vinai Venkatesham.
W całym klubie jest wielka pasja do naszej kobiecej drużyny. Jesteśmy jednym klubem z wizją wygrywania najważniejszych trofeów w drużynach męskich i żeńskich. Ten ruch wspiera tę ambicję i nie możemy się doczekać, aby kontynuować tę niesamowitą podróż z naszymi kibicami
– dodał dyrektor sportowy Edu Gaspar.
Reklama