Ekstraklasa: Rekord frekwencji w XXI wieku podczas podwójnego święta
źródło: Stadiony.net, sportslaski.pl; autor: Kuba Kowalski
Wielki Mecz Przyjaźni, 104. rocznica powstania Ruchu Chorzów i potężny Stadion Śląski. Rezultat? Rekord frekwencji na spotkaniu Ekstraklasy w XXI wieku został oficjalnie pobity i wydaje się, że kolejna taka okazja długo się nie powtórzy.
Reklama
Wielkie odliczanie
Mecz Ruchu z Widzewem można określić właśnie tym słowem - „wielki”. Przewijało się ono w zapowiedziach spotkania, postach kibiców i to po prostu się czuło. Wielki Mecz Przyjaźni na wielkim stadionie z wielką frekwencją. Ba, najwyższą w XXI wieku. Kibice sprostali oczekiwaniom - na trybunach Stadionu Śląskiego pojawiło się 50 000 z nich! Dzień 20 kwietnia 2024 roku przechodzi więc do historii Ekstraklasy i spycha na drugie miejsce datę 19 marca 2016 roku, kiedy na trybuny stadionu w Poznaniu przybyło 41 567 osób, aby obejrzeć mecz z Legią Warszawa.
O wyjątkowości dzisiejszego wydarzenia zdawał sobie sprawę kapitan Niebieskich, Tomasz Foszmańczyk. „Dla większości to będzie jedyna okazja. Przecież mało kto w Ekstraklasie ma okazję wystąpić w takim meczu. Oczywiście świetnie by było, jakbyśmy grali przy Cichej, ale Stadion Śląski daje nam takie możliwości, że nasi kibice mogą pokazać się z jak najlepszej strony. Rekord będzie w przyszłości trudno pobić” - powiedział kapitan Ruchu.
Podwójna okazja
„20 kwietnia 1920 - w Bismarkhütte (Wielkie Hajduki, Chorzów Batory) odbyło się zgromadzenie założycielskie klubu sportowego Ruch. Pierwszym prezesem został Paweł Koppa. Miejscem spotkania założycielskiego był tak zwany „czerwony pokój”, znajdujący się w Domu Związkowym w Wielkich Hajdukach” - czytamy na stronie Ruchu Chorzów w tekście zatytułowanym „Narodziny Ruchu”. Rekord frekwencji na meczu Ekstraklasy w XXI wieku został pobity dokładnie 104 lata później, a to nie jedyna okazja, jaką świętują dzisiaj kibice.
Na Mecz Przyjaźni z Łodzi przyjechało około 20 000 fanów! To więcej osób, niż może pomieścić Stadion Widzewa. Skąd wzięła się „zgoda” pomiędzy klubem z centrum Polski a Niebieskimi? Początki przyjaźni fanów Widzewa Łódź i Ruchu Chorzów datują się na połowę roku 1978. Przymierze to narodziło się w trakcie meczu bezpośredniego starcia tych zespołów. Po zakończeniu rywalizacji zespół z Chorzowa zdołał utrzymać się w najwyższej wówczas klasie rozgrywkowej.
W następnym roku, podczas spotkania w Chorzowie, Widzew zjawił się w liczbie 300-400 kibiców. Atmosfera podczas dopingu była wolna od obelg i kibice obu drużyn mieli możliwość bezpośredniego kontaktu. Na początku lat 80. więzi między Łodzią a Chorzowem zaczęły się intensyfikować. Kluczowym momentem było ostatnie spotkanie sezonu 1981/82, gdzie remis na stadionie w Chorzowie zapewnił Ruchowi pozostanie w Ekstraklasie, podczas gdy Widzew zdobył mistrzostwo Polski. Radość na stadionie była ogromna, a fani obu zespołów świętowali razem, co zapoczątkowało owocny okres przyjaźni między tymi miastami.
Nie trwał on jednak długo. 29 marca 1986 roku „zgoda” została zakończona, po czym przez kolejne lata kibice obu klubów zbliżali się do siebie przy niewielu okazjach. Przełom nastąpił na początku XXI wieku, kiedy narodził się „układ” pomiędzy fanami dotyczący początkowo meczów reprezentacji Polski. Stopniowe ocieplanie relacji osiągnęło punkt kulminacyjny 16 kwietnia 2005 roku, kiedy podczas spotkania Ruchu z Widzewem doszło do zbratania się publiczności. Dzięki przyjaźni, która od tamtej pory trwa do dziś, zobaczyliśmy rekordową frekwencję na Stadionie Śląskim.
Reklama