W ostatnim czasie stan murawy na Stadionie Miejskim w Białymstoku uległ zdecydowanemu pogorszeniu. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej spółka odpowiedzialna za obiekt wytłumaczyła powód tej sytuacji i wyjaśniła planowane działania, aby trawa odzyskała dawną jakość.

Murawa nie pomaga piłkarzom?

Spółka Stadion Miejski zdecydowała się odpowiedzieć na krytykę, która spadła na nią w związku ze stanem murawy na obiekcie, gdzie swoje mecze rozgrywa Jagiellonia. Po zimowej przerwie odbyły się tam dwa mecze ligowe oraz jedno spotkanie w ramach Pucharu Polski.

Na boisku są miejsca, gdzie trawy nie ma wcale. Kibice w mediach społecznościowych zwracają uwagę, że murawa stadionu w Białymstoku zawsze była bez zarzutu i przedstawiana jako wzór w kraju. Również ze strony piłkarzy pojawiły się zastrzeżenia do jakości boiska.

© Stadiony.net

Spółka się tłumaczy

Mamy jednego z najlepszych greenkeeperów w Ekstraklasie, który od 2007 roku korzysta z najlepszych możliwych narzędzi, pracując nad murawą na Stadionie Miejskim. Swoją pracę wykonuje w sposób bardzo dobry. Próba przerzucenia na niego winy jest więc co najmniej niewłaściwa - mówił dziennikarzom prezes spółki Stadion Miejski Adam Popławski. Podkreślał także, że efekty tej pracy są jednak zależne od warunków atmosferycznych.

Ostatni mecz w 2023 roku na Stadionie Miejskim rozegrany był 10 grudnia przy temperaturze -3°C. Dla porównania, w Warszawie ostatni mecz był rozegrany tydzień później, ale przy temperaturze +8°C. Nie mówimy o niestabilności warunków na przestrzeni jednego dnia, ale całego miesiąca. Czyli mamy dwa-trzy okresy w ciągu miesiąca, kiedy mamy odwilż i dwa-trzy okresy, gdy mamy znaczny spadek temperatur, opady śniegu, deszczu ze śniegiem - mówił dziennikarzom kierownik działu eksploatacji spółki Maciej Glinka.

© Maciej Lulko Fotografia Architektury

Złe przygotowanie do zimy?

W takiej sytuacji bardzo trudny jest do realizacji plan pielęgnacji murawy, również dotyczący przygotowania jej do zimy. Pogoda w listopadzie i grudniu utrudniała zastosowanie środków ochrony roślin potrzebnych do uodpornienia trawy na infekcje grzybiczne. Część ubytków darni, które są teraz, wynikają z chorób, którym nie byliśmy w stanie zapobiec – podkreślił. Przed dwoma grudniowymi meczami konieczne było także odśnieżanie całego boiska. Takie warunki uważamy za skrajnie niekorzystne - zaznaczył Glinka.

Żeby poprawić sytuację w miejscach ubytków wysiana została nowa trawa, miejsca te są doświetlane, używane są też specjalne maty pielęgnacyjne. Cała murawa jest podgrzewana, stosowane jest też nawożenie. Jeśli pogoda się nie zmieni, to w ciągu 2-3 tygodni możliwe jest uzupełnienie braków trawy. Spółka w miejscach, gdzie sytuacja jest najgorsza, chce wymienić część murawy. Będzie to możliwe dopiero po 25 marca ze względu na brak trawy u dostawców.

© Stadiony.net