Anglia: Przed Evertonem nowe możliwości - w końcu zarobią miliony
źródło: Stadiony.net; autor: Paulina Skóra
Trwa budowa nowego stadionu Evertonu. Według planów ma on zostać oddany do użytku przed sezonem 2025/2026. W klubie trwają już poszukiwania firmy, która zakupi prawa do nazwy obiektu.
Reklama
Nowy stadion, nowe możliwości
Przeprowadzka Evertonu do nowego domu nad brzegiem rzeki Mersey umożliwi klubowi otwarcie niezliczonych źródeł przychodów, które wcześniej nie były dostępne. Sprzedaż praw do nazwy miejsca tak kultowego i zakorzenionego w strukturze kibicowskiej, jak Goodison Park, nigdy nie wchodziło w grę. Inaczej jest jednak w przypadku nowego obiektu. Everton Stadium będzie prawdopodobnie miał inną nazwę, jeszcze zanim klub przeniesie się tam na dobre.
Współpraca z Amerykanami kluczem do sukcesu?
Dyrektor handlowy Toffees, Richard Kenyon, poinformował za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej klubu o współpracy z firmą zajmującą się sprzedażą praw do nazwy stadionu. Już w 2022 roku Everton zaangażował amerykańską firmę Elevate Ventures do współpracy z zespołem handlowym klubu w celu znalezienia partnera dla stadionu. W przeszłości Elevate udało się znaleźć sponsorów dla stadionów dla drużyn Earthquakes oraz Pittsburgh Steelers.
Istnieją jednak różnice pomiędzy rynkiem praw do nazw stadionów pomiędzy Wielką Brytanią i USA. Wartość takich zasobów marketingowych jest znacznie wyższa w USA ze względu na większą widoczność marek w wyniku mniejszej konkurencji, podczas gdy dla dużych firm mających siedzibę w mieście, gdzie stadiony się znajdują, sponsoring jest w dużej mierze trendem.
Daniel Haddad, szef strategii komercyjnej w globalnej agencji sportowej Octagon, uważa, że Everton wykonał mądre posunięcie, nawiązując współpracę z firmą taką jak Elevate, w ramach której klub tymczasowo sprzedał prawa do wielofunkcyjnego obiektu czynnego przez 365 dni w roku. Obiekt w Bramley-Moore Dock nie będzie jedynie stadionem piłkarskim, na którym rozgrywa się 19 meczów ligowych rocznie.
Śladem Los Angeles
Przy ogromnych transakcjach o wartości 600 czy nawet 700 mln $ zawartych w ciągu ostatnich lat w Los Angeles na SoFi Stadium i Crypto.com Arena pojawia się pokusa, aby spojrzeć za ocean i zobaczyć, co udało się tam osiągnąć, aby wykorzystać to na własnym podwórku.
W USA istnieją firmy bardzo wyspecjalizowane w dziedzinie praw do nazewnictwa stadionów. Mają one większą wiedzę instytucjonalną na temat tego, jak wybrać partnera zajmującego się prawami do nazwy stadionu, ponieważ jest to zupełnie inny zestaw aktywów
- powiedział Daniel Haddad w rozmowie z Liverpool Echo.
Reklama