Częstochowa: Premier obiecał pieniądze na kolejne modernizacje stadionu Rakowa
źródło: Stadiony.net; autor: Maciek Ściłba
Historyczny sukces Rakowa Częstochowa nie umknął uwadze władz centralnych w Warszawie. W czwartkowe przedpołudnie premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji na stadionie przy ul. Limanowskiego zapowiedział wsparcie finansowe dalszych renowacji obiektu z budżetu państwa.
Reklama
(Nie)mistrzowski stadion
7 maja 2023 Raków Częstochowa zdobył pierwszy w historii tytuł Mistrza Polski. Po zapewnieniu sobie triumfu w PKO Ekstraklasie, klub spod Jasnej Góry w przyszłym sezonie będzie reprezentował nasz kraj w el. Ligi Mistrzów. Niestety, pomimo szampańskich nastrojów włodarzy i kibiców jak bumerang powrócił temat, który częstochowianom spędza sen z powiek. Mowa oczywiście o Miejskim Stadionie Piłkarskim Raków, którego ostatnia modernizacja zakończyła się nieco ponad rok temu.
Inwestycja od początku miała status „budżetowej” wzbudzając tym samym masę kontrowersji. Remont w dużej mierze polegał na tym, że trybuny umiejscowione na wałach ziemnych zostały zastąpione sektorami modułowymi. Całość kosztowała 17,5 mln – to niewiele patrząc na koszty przebudowy aren w obecnych czasach. Oczywiście wiąże się to z jakością konstrukcji. Z bliska wygląda ona bardzo tanio i powoduje, że obiekt jest elementem kpin kibiców z całej Polski, który nazywają budowlę prześmiewczo „kurnikiem”. Kłopotliwe jest również rozgrywanie meczów europejskich pucharów na częstochowskim stadionie.
© Foto: Jakub Ziemianin (Rakow.com)
Licencyjne problemy Rakowa
Jego licencja pozwala zespołowi spod Jasnej Góry ugościć u siebie 3 rundy eliminacji LM i 4 rundy eliminacji zarówno LE i LK. W razie awansu do rundy play-off Ligi Mistrzów oraz do fazy pucharowej dwóch pozostałych europejskich pucharów Raków nie będzie mógł już występować przy Limanowskiego. Po odniesieniu historycznego sukcesu władze „Medalików” wybrały obiekt zastępczy, który pozwoli drużynie na grę w europejskich pucharach. Został nim ArcelorMittal Park w Sosnowcu oddalonym o 70 km od Częstochowy. To dwa razy bliżej niż Stadion Miejski w Bielsku Białej, na którym Raków grał w poprzednich sezonach. Wszyscy mają świadomość, że taki stan rzeczy nie może trwać zbyt długo.
Pomoc w stworzeniu Częstochowie warunków do goszczenia piłki na najwyższym europejskim poziomie postanowiły zaangażować się władze centralne w Warszawie. Miasto nie posiada wystarczających środków, aby wybudować trybuny z prawdziwego zdarzenia, dlatego w sprawę postanowił wmieszać się premier Mateusz Morawiecki. Zadeklarował on, że z budżetu państwa przekaże 40 mln zł. Koszt inwestycji budowy stałych sektorów wstępnie wyceniono na 70 mln zł. – Aby ten sukces mógł rosnąć, coraz bardziej cieszyć nie tylko mieszkańców Częstochowy, postanowiliśmy zainwestować środki państwowe i wesprzeć ten sukces. Rozmowy rozpoczęliśmy kilka miesięcy temu. Wesprzemy przebudowę tego stadionu do takiego poziomu, by mógł on służyć klubowi także w rozgrywkach europejskich. Trzymam kciuki i wierzę w sukces Rakowa w Lidze Mistrzów
– podkreślił premier Morawiecki.
© Foto: Jakub Ziemianin (Rakow.com)
Sceptyczna reakcja kibiców
Właściciel Rakowa Częstochowa Michał Świerczewski dodał, że realny termin zakończenia prac to połowa 2024 roku. Obiekt po przebudowie ma mieć pojemność 15 000 miejsc, a „Medaliki” bez przeszkód będą mogły rozgrywać na nim spotkania w fazie grupowej wszystkich europejskich pucharów. Premier Morawiecki poinformował także, że nie jest to jedyna pozytywna informacja dla fanów piłki nożnej w Polsce. Pod koniec maja ma on zdradzić informacje nt. inwestycji w obiekt jeszcze jednego klubu występującego w PKO Ekstraklasie.
Przypomnijmy – Mateusz Morawiecki pod koniec kwietnia pojawił się w Chorzowie i zadeklarował pomoc władzom miasta, którzy od kilkunastu lat nie są w stanie znaleźć środków na przebudowę stadionu przy ul. Cichej. Z drugiej strony ciężko nie odnieść wrażenia, że taka ofensywa deklaracyjna władz centralnych w Warszawie nie ma w dużej mierze związku ze zbliżającymi się jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Według wielu kibiców kroki podjęte przez Mateusza Morawieckiego przede wszystkim mają na celu to, aby partia rządząca mogła uzyskać więcej głosów kibiców piłkarskich w Polsce.
© Foto: Jakub Ziemianin (Rakow.com)
Reklama