16 listopada na warszawskim Narodowym miał się odbyć mecz reprezentacji Polski z Chile. Spotkanie ma być ostatnim sprawdzianem „Biało-Czerwonych” przed wylotem na mundial do Kataru. Wiemy już, że mecz będzie musiał zostać rozegrany na innym obiekcie, bo na Stadionie Narodowym wykryto usterkę.

10 listopada 2022 roku na PGE Narodowym dokonano rutynowej inspekcji technicznej, w czasie której okazało się, że jeden ze stalowych łączników konstrukcji dachu posiada wadę konstrukcyjną. Usterka okazała się na tyle znacząca, że do czasu jej naprawienia na obiekcie nie mogą odbywać się żadne wydarzenia sportowe i kulturalne. Oznacza to, że zaplanowany na 16 listopada mecz kadry z Chile nie zostanie rozegrany na stadionie im. Kazimierza Górskiego.

© Grzegorz Kaliciak / StadiumDB.com

Operatorzy Narodowego wystosowali oświadczenie, w którym poinformowali o szczegółach zaistniałego problemu: Podczas standardowego, corocznego przeglądu technicznego konstrukcji stalowej dachu ujawniono wadę jednego z elementów konstrukcji stalowo-linowej. W związku z wykryciem wady, po niezwłocznym uzyskaniu rekomendacji konstruktora przedmiotowej konstrukcji, firmy SBP z siedzibą w Stuttgarcie, jak i jej wykonawcy, włoskiej firmy Cimolai, a także po rekomendacji ekspertów i w trosce o bezpieczeństwo, operator PGE Narodowego podjął decyzję o tymczasowym wyłączeniu stadionu z użytkowania.

Usterka dotyczy łącznika liny podtrzymującej iglicę stadionu. Wydaje się ona być dosyć poważna, bo po zasięgnięciu opinii specjalistów na obiekcie zakazano prowadzenia jakiejkolwiek działalności. Dotyczy to zarówno wydarzeń sportowych i kulturalnych, jak i konferencji, kongresów, aktywności w powierzchniach biurowych i wycieczek po arenie – czytamy w oświadczeniu. Aktualnie na Narodowym przeprowadzane są dodatkowe ekspertyzy, które pozwolą ocenić skalę uszkodzeń i sposób ich naprawy. Zainstalowano też specjalne urządzenia kontrolno-pomiarowe, mające na bieżąco monitorować stan konstrukcji łącznika.

© Grzegorz Kaliciak / StadiumDB.com

Ministerstwo Sportu i Turystki nakazało powołanie sztabu kryzysowego, w którego skład oprócz przedstawicieli resortu, wchodzą wysłannicy PZPN i operatora PGE Narodowego. Rzecznik związku, Jakub Kwiatkowski, na antenie TVN24 poinformował, że kibice, którzy kupili bilety na mecz, otrzymają zwrot pieniędzy. W przypadku gdy spotkanie zostanie przeniesione na inny obiekt, ruszy nowa sprzedaż wejściówek. W kuluarach mówi się, że zastępczym stadionem ma być Stadion Wojska Polskiego przy Łazienkowskiej w Warszawie, ale tej informacji na razie nie potwierdzono.

Minister sportu i turystyki, Kamil Bortniczuk, poinformował na konferencji prasowej, że w marcu polecił przeprowadzenie dodatkowego przeglądu konstrukcji dachu Narodowego, ponieważ skończyła się gwarancja po 10-letnim czasie użytkowania. Wtedy żadnych usterek nie znaleziono, ale od tamtego czasu coś się na stadionie ewidentnie musiało stać.