Nowy obiekt Berlińczyków ma znajdować się nieopodal Stadionu Olimpijskiego, na którym obecnie rozgrywają oni swoje mecze, i mieć pojemność 45 000 widzów. W tej liczbie ma zawierać się 17 000 miejsc stojących. Najciekawszą cechą nowego obiektu będzie jednak jego kształt.

55 rozważanych lokalizacji

Berliński klub Hertha BSC od dawna chce się wynieść z ogromnego Olympiastadion, za który płaci 7,5 mln euro rocznie jako najemca, i wolałby zainwestować pieniądze we własny stadion. Rozmowy trwają już od lat, a w sumie rozważano aż 55 (!) lokalizacji nowego obiektu. Ostatecznie postanowiono, że Hertha pozostanie na terenach olimpijskich, a swój nowy stadion będzie miała tuż obok areny igrzysk z 1936 roku.

© Tora_2097

2-krotny mistrz Niemiec przedstawił właśnie szczegóły dotyczące planowanego, nowego stadionu w Parku Olimpijskim. Początkowo klub planował budowę nowej areny o pojemności 55 000 widzów. Postanowiono jednak, iż nowy stadion Herthy będzie nieco mniejszy. Jego pojemność ma wynosić teraz 45 000 miejsc.

Co ciekawe jest to liczba miejsc na widowni przewidzianych na mecze krajowe. Na mecze międzynarodowe, jak się okazuje, obiekt ma mieć pojemność wynoszącą jedynie 36 500 miejsc. Oprócz tego, aż 17 000 miejsc na nowym obiekcie byłoby stojących, co jest ukłonem w stronę najzagorzalszych fanów, którzy wolą przeżywać piłkarskie widowiska właśnie w tej pozycji.

© Neues-Herthastadion.de

La Bombonera, a raczej Die Bombenlegerin w Berlinie

Najbardziej wyróżniającą cechą stadionu Herthy byłaby jednak nie jego zmienna pojemność, a kształt. Nie byłby on bowiem owalny, ani kwadratowy jak ogromna większość piłkarskich aren jakie można spotkać w Europie. Jego kształt wzorowany byłby na słynnej „La Bombonerze” w Buenos Aires, na której swoje mecze rozgrywają Boca Juniors. 

Miałby on w związku z tym trzy, połączone ze sobą trybuny tworzące foremną całość i jedną, stromą, oddzielną trybunę, która zamykałaby całą bryłę obiektu od strony południowej. Wyglądałby więc zupełnie jak legendarna arena z Argentyny. Dużą część zewnętrznej elewacji tej specyficznej, pojedynczej trybuny miałby stanowić ogromny ekran. Znajdujące się obok boisko mogłoby być wykorzystywane jako widownia do oglądania na nim meczów.

© Javier Garcia Martino, Departamento de Prensa de Boca Juniors

Skąd taki pomysł dotyczący kształtu stadionu? Wymusza go lokalizacja. Hertha chce zbudować swój stadion obok Stadionu Olimpijskiego, w parku olimpijskim, który gościł igrzyska w 1936 roku. Jest to jednak teren zabytkowy i nie ma tam wystarczająco dużo miejsca, by zmieścić nowy, owalny obiekt. Dyrektor finansowy Herthy BSC, Ingo Schiller, tłumaczy to tak: Wzorujemy się na obiekcie La Bombonera, który znajduje się w środku dzielnicy mieszkalnej  Buenos Aires i został odpowiednio dostosowany strukturalnie do otoczenia. Nasz stadion wyglądałby podobnie.

Na meczach międzynarodowych pojemność na nowym stadionie spadłaby do 36 000 kibiców, jako że wtedy dozwolone byłyby tylko miejsca siedzące. Są jednak pomysły, by ważniejsze mecze Hertha rozgrywała na Olympiastadion. Inną, konieczną do rozwiązania kwestią byłby również problem hałasu. Jest to jeden z głównych problemów w okolicy stadionu olimpijskiego, gdzie Hertha gra od prawie 60 lat. Nie chodzi tu tylko o sąsiedztwo na południu, ale także o spokojną okolicę na północy, w Ruhleben.

© Neues-Herthastadion.de