Mówisz Pampeluna, myślisz corrida. Jeśli corrida, to kolor czerwony. A jak czerwień, to… nowy stadion Osasuny. Estadio El Sadar przeszedł gruntowną przebudowę wartą 23,3 mln € i przestał być dla miejscowych kibiców powodem do zakłopotania.

Choć w Europie nie brakuje starszych obiektów, wybudowany w 1967 roku Estadio El Sadar wyglądem raczej odstraszał, a co gorsza - nie spełniał wymogów La Liga. Dlatego w 2018 roku klub podjął decyzję o gruntownej modernizacji połączonej z rozbudową.

Elementy konstrukcyjne starego stadionu posłużyły za bazę do stworzenia nowoczesnej i efektownej areny na ponad 23,5 tys. kibiców, której znakiem rozpoznawczym jest wszechobecna czerwień.

Wyjątkowy był sposób wyboru projektu. Po raz pierwszy w historii o tym, jak ma wyglądać nowy stadion zdecydowali kibice. Klub w pierwszym kroku określił podstawowe parametry: pojemność trybun, ich całkowite zadaszenie, możliwość realizacji prac z uwzględnieniem rozgrywania meczów i budżet na poziomie 16 mln € (ostatecznie urósł do 23,3 mln €). W odpowiedzi pracownie projektowe przygotowały pięć propozycji.

© CA Osasuna

Ostatecznie socios Osasuny w liczbie 8409 (75,6% uprawnionych) wybrali koncepcję zatytułowaną “Muro Rojo” (czerwona ściana), autorstwa OFS Architects. Opcja ta zwyciężyła z dużą przewagą, 3820 głosów nad drugim projektem.

Nazwa nie odnosi się do rozwiązań architektonicznych. To metaforyczne określenie odzianych na czerwono kibiców, którzy dzięki wyjątkowemu spiętrzeniu trybun tworzą wrażenie czerwonej ściany stojącej tuż przy murawie.

Główny kolor związany z Osasuną jest na stadionie wszędzie, nie tylko pod postacią siedzisk. Na czerwono pomalowana jest także przestrzeń, gdzie spotykają się drużyny przed wyjściem na murawę.

Z kolei podczas meczów rozgrywanych po zmroku (z powodu wysokich temperatur większość spotkań w La Liga odbywa się w późnych godzinach wieczornych), elewacja obiektu jest rozświetlona również w podstawowej barwie Osasuny.

© CA Osasuna

Pierwsza faza przebudowy domu Osasuny rozpoczęła się w czerwcu 2019 roku i koncentrowała się głównie na poprawie zaplecza stadionu. W trakcie II fazy, która ruszyła w październiku tego samego roku, okazało się, że potrzebne są modyfikacje w projekcie. Przede wszystkim trzeba było wybudować nowy dach nad wszystkimi trybunami.

W konsekwencji powyższego zwiększono budżet inwestycji. Dzięki temu zyskały walory architektoniczne, bo obiekt tworzy teraz jednolitą bryłę. Stadion ma kształt prostokąta z ostrymi krawędziami, na którym spoczywa dach przypominający gigantyczny czerwony pierścień.

Po przebudowie trzy trybuny zyskały dodatkowy poziom, a pod stalową konstrukcją dachu zamontowano ekrany o wymiarach 14,4×6 metrów. Nowe wyświetlacze pod względem wielkości w Hiszpanii ustępują tylko tym zamontowanym na obiekcie Levante.

© CA Osasuna

W trybunie głównej powstała nowa loża prezydencka i loże biznesowe. Na pierwszym piętrze wybudowano biura dla pracowników klubu, salę konferencyjną i przestrzeń dla mediów. Strefa VIP może teraz pomieścić 1 389 osób, o 450 więcej niż wcześniej.

Z kolei dolny poziom południowej trybuny został wyposażony w 1 272 metalowe siedziska, które po złożeniu zajmują mało przestrzeni i pozwalają na bezproblemowe i wygodne prowadzenie dopingu na stojąco. To ukłon w stronę najbardziej zagorzałych fanów Osasuny.

© CA Osasuna

Nowy stadion ma rozbudowane zaplecze dla kibiców. Teraz na każdym poziomie trybun znalazły się toalety. Na drugim piętrze w każdym z czterech narożników zlokalizowane zostały strefy gastronomiczne, a fani mają do dyspozycji w sumie 8 barów. Wydzielono także trzy nowe sektory dla kibiców niepełnosprawnych z łatwym dostępem do wind.

Z przeprowadzonych prac zadowoleni powinni być również piłkarze Osasuny. Zyskali nową, większą szatnię, z której po schodach mogą przejść do do strefy przygotowanej z myślą o prowadzeniu rozgrzewki.

Nowy Estadio El Sadar może być powodem do dumy dla klubu i kibiców. Również ze względu na poniesione wydatki. Koszt jednego krzesełka na poziomie 990 € jest jednym z najniższych w Europie.