Rosja: Stadion pozywa Rubina Kazań
źródło: własne [MK]; autor: michał
Niedawny rywal Rakowa ma spore kłopoty. Operator Ak Bars Areny potwierdził, że klub Primer Ligi nie płaci za korzystanie z obiektu od dwóch sezonów. Sprawa trafiła do sądu.
Reklama
Relacje Rubina Kazań z publicznym operatorem Kazań Areny (dziś Ak Bars Areny) od lat są bardzo szorstkie, delikatnie mówiąc. Tak szorstkie, jak murawa na stadionie, krytykowana od dłuższego czasu. W tym roku jej jakość pozostawia bardzo wiele do życzenia, co przedstawiciele Rubina komunikowali wyjątkowo dobitnie, domagając się nawet zwolnień.
Kiedy jednak trener Leonid Słucki zażądał od władz Tatarstanu interwencji i wydania pieniędzy na nawierzchnię, operator Ak Bars Areny postanowił odpowiedzieć wypomnieniem pokaźnych zaległości finansowych, jakie ma Rubin.
Proszę zwrócić uwagę, że klub nie płaci za korzystanie z Ak Bars Areny już drugi rok, gromadząc ok. 40 mln rubli długu. Pomimo to, stadion regularnie spełnia swoje obowiązki wobec klubu i nie ingeruje w organizację meczów
– napisała służba prasowa areny Mundialu 2018.
Zaledwie dwa dni później operator stadionu poszedł dalej i założył Rubinowi sprawę o niepłacenie za korzystanie z obiektu. Zarejestrowana w Trybunale Arbitrażowym Tatarstanu sprawa nie ma jeszcze nadanego terminu, a kwota roszczeń opiewa na 30,85 mln rubli (ok. 1,63 mln zł).
Wygląda więc na to, że niedawny rywal Rakowa Częstochowa ma problemy nie tylko z odpadającymi z koszulek numerami. W ramach pocieszenia operator stadionu zobowiązał się nie organizować w najbliższym czasie wydarzeń na płycie boiska, by do połowy września doprowadzić ją do porządku.
Autor: MK
Reklama