Chorzów: Pieniądze na stadion Ruchu zapisane, skąd?
źródło: SportDziennik.pl / Cicha6.com [MK]; autor: michał
Radni uchwalili przekazanie 21,7 mln zł na budowę nowego stadionu. Skąd nagła zmiana i skąd miałyby się wziąć pieniądze? Odpowiedź na pierwsze pytanie jest prosta, z drugim trochę gorzej…
Reklama
W czwartek radni Chorzowa przegłosowali zmiany w Wieloletniej Prognozie Finansowej (WPF). Do realizacji w latach 2021-25 powrócił bardzo znajomo brzmiący punkt „Budowa stadionu RUCH CHORZÓW przy ul. Cichej 6 w Chorzowie”.
Na ten cel radni przewidzieli w sumie 21,7 mln zł. W przyszłym roku byłoby to tylko 500 tys. zł, w 2023 i 2024 już po 3,6 mln zł, natomiast najwięcej – prawie dokładnie 14 mln zł – miałoby zostać wydane na budowę w 2025 roku.
© GMT
Skoro, jak wielokrotnie już podkreślał urząd miasta, Chorzowa nie stać na nowy stadion, to skąd pomysł o powrocie do inwestycji? Okazuje się, że ma to związek z wnioskiem o dofinansowanie. Chorzów stara się o pozyskanie 195 mln zł z Programu Inwestycji Strategicznych tzw. Polskiego Ładu.
Warunkiem otrzymania środków jest zapewnienie co najmniej 10% kosztów we własnym zakresie i właśnie ten warunek spełnili radni. Wyniki naboru mają być znane we wrześniu. Jeśli Chorzowa na liście zwycięskich wniosków nie będzie, pewnie dojdzie do ponownego usunięcia stadionu z WPF.
© GMT
A może jednak nie? Trzeba przecież pamiętać, że zbliżają się wybory samorządowe (2023), a stadion piłkarski to największa niezrealizowana obietnica prezydenta Andrzeja Kotali. Właśnie o tym w czwartek ponownie przypomnieli mu kibice Ruchu. Pojawili się pod magistratem z tortem, na który nadrukowano wizualizację. Tort w ironiczny sposób „uczcił” 6. rocznicę prezentacji makiety nowego stadionu. To najbardziej wymierne dotąd działanie w sprawie tej inwestycji.
Trudno sobie wyobrazić, by kibice mieli zapomnieć o problemie, z którym zmagają się już trzecią kadencję. A że Ruch gromadzi wokół siebie niemały elektorat, świadczą choćby rezultaty w II lidze. Nie tyle na boisku (choć i tu jest dobrze), co na trybunach. Ostatnie dwa spotkania oglądało odpowiednio 5800 i 5500 widzów. Biorąc pod uwagę fatalny stan stadionu przy Cichej, to świadectwo ogromnego zaangażowania.
Autor: MK
© GMT
Reklama