Po stosunkowo krótkich obradach rada miasta zatwierdziła plany dalszej rozbudowy Anfield. Prace przygotowawcze już ruszyły, rozbudowa stadionu rozpocznie się wkrótce.

Tydzień temu informowaliśmy, że planiści miejscy dali zielone światło dla rozbudowy północnej trybuny Anfield. Ich aprobata stała się jednocześnie rekomendacją dla rady miasta, do której należało ostatnie słowo. Choć nie bez opozycji, radni dziś wydali pozwolenie na budowę. Cała sesja w sprawie planowania przestrzennego trwała niespełna dwie godziny i była poświęcona w całości temu projektowi.

Co jest w planie na Anfield?

Rozbudowa północnej trybuny stadionu (od strony Anfield Road) zaowocuje podniesieniem pojemności Anfield do 61 000 miejsc, co ma uczynić liverpoolski stadion trzecim co do wielkości w Premier League. Jednocześnie dla samej trybuny Anfield Road zmiana będzie gigantyczna.

Nie chodzi tylko o nadbudowę 7000 miejsc, ale też o wielokrotny wzrost zaplecza. Skalę zmian doskonale obrazuje poniższe zestawienie przekrojów – stanu obecnego i tego oczekiwanego na drugą połowę 2023 roku. Nawet wysunięta daleko na północ nowa trybuna nie przekroczy terytorium publicznego Stanley Park, za to na jego terenie znajdą się nowe ciągi komunikacyjne. Sporo miejsca zajmie również nowy parking dla wozów transmisyjnych.

Rozbudowa formalnie jeszcze nie mogła się rozpocząć, ale fizycznie przygotowania trwają już od 2 tygodni. Od początku czerwca za północną trybuną przybywa sprzętu i materiałów budowlanych. Zamknięta została ulica Anfield Road, która ma być przekierowana dalej od stadionu. Pierwotny plan zakładał, że zostanie zaślepiona z dwóch stron, ale po uwagach klub zapewnił o zachowaniu jej ciągłości.

Budowa nowej trybuny rozpocznie się bez burzenia tej obecnej. Jej dolny poziom będzie funkcjonował przez cały czas budowy, a górny – przez jej większość. Prace wyceniane są na ok. 60 mln funtów (316 mln zł) i mają potrwać do drugiej połowy 2023 roku.

© Liverpool FC

O co dziś pytali radni?

Największe uwagi budziły podczas dzisiejszej sesji kwestie transportu publicznego i komunikacji, ekologia oraz wkroczenie inwestycji na teren parku. Ostatnia z kwestii dotyczy konieczności usunięcia ok. 27 drzew z parku, w miejsce których LFC zobowiązali się nasadzić 70 innych drzew w określonych punktach Stanley Park.

Jeśli chodzi o działania ekologiczne, to Liverpool nie ma się obecnie czym pochwalić, przynajmniej przy tym projekcie. Nie zaplanowano nawet stacji ładowania pojazdów elektrycznych, które obecnie stanowią część „zielonego PR” przy tego typu inwestycjach. Jednak COO Liverpoolu Andy Hughes zapewnia, że klub wkrótce zaprezentuje plan w zakresie czystej energii. Powiedział to wprost w odpowiedzi na pytanie o instalację paneli fotowoltaicznych na dachu.

© Liverpool FC

Pod kątem transportu rozważano transformację pobliskiej linii kolei towarowej na pasażerską. Jednak jej przepustowość byłaby bardzo ograniczona, a koszty wysokie dla samorządu. Dlatego kluczowy pozostanie w najbliższych latach transport kołowy, zwłaszcza komunikacja autobusowa. Tradycyjne linie mają być wspomagane wahadłowymi do parkingów park and ride.

Autor: Michał Karaś