Euro 2020: Brytyjczycy bez luzowania, ale Wembley rośnie
źródło: własne [MK]; autor: michał
Choć rząd przesunął „wielkie otwarcie” na drugą połowę lipca, to jednym z wyjątków będą mecze Euro 2020. Tu pojemność narodowego stadionu wzrośnie do ok. 40 000 widzów na cztery kluczowe mecze.
Reklama
Wczoraj brytyjski rząd ogłosił decyzję, która wywołała powszechne oburzenie. Choć od miesięcy zapowiadano „wielkie otwarcie” gospodarczo-społeczne na 21 czerwca, to ten termin został przesunięty na 19 lipca.
Powodem jest szybki przyrost liczby zakażeń, które od początku czerwca z poziomu 2 tys. dziennie wzrosły do prawie 8 tys. wczoraj. Najbardziej martwi liczba przypadków wariantu delta (tzw. indyjski), których przybyło o 240% z tygodnia na tydzień.
Decyzja Borisa Johnsona wywołała burzę, ponieważ całe społeczeństwo przygotowywało się na luzowanie obostrzeń. Imprezy okolicznościowe, wyjazdy krajowe i zagraniczne – to wszystko znów trzeba odłożyć najwcześniej na drugą połowę wakacji.
Jednak zmiana nie wpłynie organizacyjnie na Euro 2020. Cztery ostatnie mecze na londyńskim Wembley (od 1/8 finału do finału włącznie) objęto pilotażowym programem badawczo-prewencyjnym. To przedłużenie testów prowadzonych przez cały maj.
W ramach pilotażu rząd wyraził zgodę na podniesienie pojemności Wembley z 22 500 do 40 000 (liczba przybliżona). Jako pierwsi możliwość kupna dodatkowych biletów otrzymają ci kibice, którzy mieli wejściówki z puli 2019 i stracili je wskutek cięcia pojemności. Jednak fani mieszkający poza Wielką Brytanią muszą pamiętać, że obowiązuje konieczność odbycia 10-dniowej kwarantanny i opłacenia oraz wykonania dwóch testów w trakcie.
Aktualizacja w sprawie wypadku kibica
Jak być może pamiętacie, w sobotę doszło do bardzo niebezpiecznego wypadku. Kibic Anglii spadł z jednego poziomu trybun na drugi. Jak się okazuje, mężczyzna próbował zawiesić flagę na balustradzie i przechylił się za bardzo. Spadł na nogi z wysokości ponad 6 metrów, przez co doszło do połamania kostek i złamania miednicy. Od soboty przeszedł szereg operacji i jego stan jest stabilny, życiu nic nie zagraża.
Autor: MK
Reklama