„Od 2005 roku w stadion zainwestowane zostało 100 milionów funtów” – poinformowała kibiców Collette Roche, COO Manchesteru United. Zmiany w pojemności będą, ale na razie niewielkie.

Przy okazji zamieszania związanego z Super Ligą sami zwracaliśmy uwagę, że ten kontrowersyjny krok mógłby dać klubom pokroju Manchesteru United potężny zastrzyk gotówki na dalszą rozbudowę stadionów. A Old Trafford, które od 15 lat nie przeszło poważnej przebudowy, wciąż może urosnąć. Mówi się od dłuższego czasu o przekroczeniu 80 000 miejsc, nawet dojściu do 90 000, gdyby udało się rozbudować południową część obiektu.

Super Ligi nie ma, ale ciekawość kibiców pozostała, zwłaszcza w związku z trwającą pandemią, umożliwiającą interwencje na stadionie. Podczas niedawnego (15 kwietnia) forum z kibicami, padły pytania właśnie o sytuację infrastrukturalną na Old Trafford. Odpowiedzi udzielone przez dyrektorkę operacyjną Collette Roche mogą zaskakiwać. Bo, choć, od ostatniej rozbudowy pozornie zmienia się niewiele, to „Czerwone Diabły” wpompowały w stadion niemało.

© Joe Yong

– Od 2005, ponad 100 mln funtów (na dziś ok. 530 mln zł – przyp. red.) zainwestowano w stadion, z czego 20 mln funtów w zeszłym sezonie. Analizujemy plan inwestycyjny przy jednoczesnym zachowaniu wyjątkowości Old Trafford. Częścią uroku Old Trafford jest fakt, że to stadion zbudowany w 1910 roku. Nasza wizja to odmłodzenie stadionu, ale zachowanie jego atmosfery. To byłoby rozwiązanie idealne – powiedziała Roche.

Co się zmieniło ostatnio?

W minionych dwóch sezonach jedną z kluczowych inwestycji było przystosowanie Old Trafford do rosnących wymogów względem osób niepełnosprawnych. Klub nie robił tego z własnej woli, był zobowiązany wprowadzić więcej miejsc dla osób na wózkach oraz z ograniczoną mobilnością. W efekcie na samą konwersję części zwykłej widowni wydano ok. 11 mln funtów (dziś 58 mln zł).

Kolejne zmiany zaplanowano już na lato 2021. Tym razem pojawią się długo wyczekiwane przez wszystkich fanów bezpieczne miejsca stojące. Barierki z wbudowanymi w nie krzesełkami pojawią się najpierw w północno-wschodnim narożniku obiektu, mają być gotowe na sezon 2021/22.

© Adam Koprowski

Oba te ruchy spowodują nieznaczne wahania pojemności, a w planie są kolejne drobne modyfikacje, by nadrobić utratę miejsc choćby we wspomnianych już sektorach dla osób z niepełnosprawnością.

Wielkiej rozbudowy na razie nie planują

Wszyscy oczekujący, że czeka nas operacja porównywalna do zabudowy narożników z lat 2005-2006, będą niestety rozczarowani. Collette Roche stwierdziła, że należy spodziewać się tylko drobnych zmian, przynajmniej w tej chwili.

– Nie ma obecnie planu znacznego podnoszenia pojemności, choć nie wykluczamy tego w dłuższej perspektywie. Prowadzone są analizy w celu zweryfikowania, w których lokalizacjach można by nieznacznie dodać krzesełek. Natomiast w tej chwili proces został zawieszony, przynajmniej do czasu powrotu na stadion w pełni – zwróciła uwagę dyrektorka operacyjna.

Autor: Michał Karaś