Fani zrzeszeni w Wielkim Ruchu zdecydowali, że zebrane ze składek środki przekażą na ratowanie standardu zabytkowej głównej trybuny. Suma ma pomóc opłacić renowację tramwajowych krzesełek.

Gdyby ktoś pytał o stulecie Ruchu Chorzów jeszcze 10 lat wstecz, wizja byłaby raczej prosta: nowy stadion piłkarski i gra o najwyższe cele w polskiej piłce. Nic dziwnego, przecież jeszcze w 2014 „Niebiescy” grali w Lidze Europy, a budowę miejskiej areny prezydent obiecywał więcej razy niż można spamiętać.

Rzeczywistość okazała się wyjątkowo bolesna. Czwarty szczebel rozgrywek, samorząd bez środków na stadion, a klub skazany na ratunek ze strony kibiców – scenariusz przerabiany w polskiej piłce wiele razy.

Ponieważ jednak nie ma innego wyboru, fani zrzeszeni w stowarzyszeniu Wielki Ruch stale wspierają finansowo swój klub. Ze składek ponad 1200 członków co kwartał wykonywany jest przelew na określony cel. Wczoraj, po sondzie na twitterze, zapadła decyzja o wyborze najbliższego celu.

Kwota 20 tys. zł zostanie przekazana na zakup farb i zlecenie zewnętrznej firmie renowacji fotelików na trybunie głównej stadionu przy Cichej. W sumie mówimy o 1050 krzesełek, które w latach 90. pozyskano z Konstalu. To typowe siedziska tramwajowe, które dziś mają już swoją historię, ale też są wyblakłe i brudne.

Wcześniej, w sierpniu, Ruch Chorzów otworzył swoją pierwszą w historii strefę VIP na tej samej, zabytkowej trybunie. To dwa skyboksy umożliwiające zejście z trybuny do bardziej przytulnego i cichszego wnętrza. Wstęp na nie kosztuje 250 zł i uwzględnia catering.

© Krzysztof / stadiony.net