Wg standardów międzynarodowych to i tak bardzo szybka inwestycja, ale w Belgii – ma opóźnienia. Mimo to 4. trybuna stadionu Bosuil już dziś wygląda imponująco. Ma być gotowa na pierwsze mecze w europejskich pucharach.

Wczoraj dwa pierwsze dźwigary dachu pojawiły się na szczycie nowej czwartej trybuny stadionu Bosuil. To symboliczna chwila, ponieważ stadion osiąga swój najwyższy punkt. A że wszystkie pozostałe dźwigary również są już złożone i czekają na montaż, kompletna konstrukcja dachu powinna być przygotowana bardzo szybko.

Szybko to również słowo świetnie opisujące całą tę inwestycję. W 2017 pierwszą nową trybunę (główną) oddano do użytku w zaledwie 20 tygodni! W przypadku 4. trybuny (południowej) potrzeba więcej czasu z paru powodów.

Po pierwsze, jest znacznie większa. Po drugie, pandemia koronawirusa rozregulowała harmonogramy. Nie udało się więc oddać trybuny do końca czerwca (po 7 miesiącach od rozpoczęcia). Ma być jednak gotowa w październiku, gdy Royal Antwerp rozpocznie są przygodę w europejskich pucharach.

4. trybuna naprawdę może robić wrażenie. W sumie oferuje aż 7 kondygnacji zaplecza, które w znacznej części oddane zostanie kibicom na zamknięte przestrzenie do wspólnego spędzania czasu przy okazji meczów. Sama trybuna jest dwupoziomowa i pomieści w sumie 7500 osób – 3800 na dolnym poziomie stojącym oraz 3700 na górnym – siedzącym.

Nad zwykłą widownią znajdą się jeszcze dwa przeszklone poziomy z lożami i biurami, ale także jeden z największych ekranów w tej części Europy, już zamontowany i oczekujący na testy.

Po oddaniu do użytku czwartej trybuny przyjdzie czas na trzecią fazę rozbudowy stadionu. W kolejce czekają trybuny 2 (północna) i 3 (wschodnia).

© Royal Antwerp FC, Ghelamco

© Royal Antwerp FC, Ghelamco

© Royal Antwerp FC, Ghelamco

© Royal Antwerp FC, Ghelamco

© Royal Antwerp FC, Ghelamco