Kraków: Po 15 latach schody we właściwych barwach
źródło: własne [MK]; autor: michał
Mała rzecz, a cieszy – tak można powiedzieć o kolorze schodów na trybunie Stadionu Henryka Reymana. Swego czasu kibice musieli protestować, by cały stadion nie miał żółtych schodów. A teraz w końcu znikają też z trybuny południowej.
Reklama
Dokładnie 15 lat temu, w sierpniu 2005 roku, pierwsza z trybun nowego Stadionu Henryka Reymana nabrała swojego ostatecznego kształtu. Częścią tego kształtu okazała się niebiesko-żółta kolorystyka krzesełek i schodów, która wzburzyła wielu kibiców.
Inwestor stadionu (miasto Kraków) nie skonsultował z nikim kolorystyki, a wybór żółtych schodów tłumaczono przepisami UEFA, które wymuszały wybór wyraźnie odróżniającego się koloru dla ciągów komunikacyjnych na sektorach. Okazało się, że to urzędnicy źle zinterpretowali przepisy UEFA (nie pierwszy i nie ostatni raz). Wystarczyłoby schodów nie malować – szare też spełniały wymogi, kontrastując z niebieskimi krzesełkami.
Od 2005 roku Stadion Henryka Reymana miał więc jedną trybunę z żółtymi schodami, a do niej dobudowywano kolejne, już bez żółtych schodów. Ten bardzo drobny akcent drażnił kibiców latami, ale – jak w przypadku niemal wszystkich próśb – apele o usunięcie malowania nie były wysłuchiwane przez miasto.
I nagle, bez wcześniejszej zapowiedzi, jeden z głównych udziałowców Wisły Kraków Tomasz Jażdżyński poinformował dziś, że nielubiana żółć znika. „Proście, a będzie wam dane” – w moim przypadku zadziałało! Żółto-niebieskie barwy powoli znikają z trybuny stadionu
– napisał na Twitterze.
Drobny i stricte kosmetyczny zabieg to tylko kropla w morzu potrzeb, jakie zgłaszają kibice. Również od 2005 roku fani narzekają na tzw. „pleksi”, czyli wygrodzenia pomiędzy sektorami na południowej i północnej trybunie (w rzeczywistości są z drogiego hartowanego szkła, ale nazwa się już utarła), przez które setki osób mają ograniczoną widoczność. Pomimo obietnic miasto nie zdecydowało się na usunięcie wygrodzeń.
Na remont czeka również zadaszenie stadionu, którego wewnętrzna krawędź jest zdemontowana od kilku lat, a ostatnio poszycie zaczęło przeciekać. W ramach przygotowań do nadchodzących Igrzysk Europejskich 2023 obiekt ma przejść bardziej kompleksową modernizację, a w praktyce... zostanie wreszcie ukończony. Bo od otwarcia w 2011 roku nie jest kompletny.
Reklama