Dziś Katowice zakupiły ostatni brakujący fragment terenu pod nowy stadion miejski na Załęskiej Hałdzie. Teraz można ubiegać się o pozwolenie na budowę. Przetarg ma być rozpisany przed końcem roku.

Dziś odbyła się licytacja działki o powierzchni 1660 m², która leży w obrębie planowanego kompleksu piłkarskiego na południe od autostrady A4 w Katowicach. Władze Katowic otrzymały zgodę od radnych na wzięcie udziału i udało się zakupić tereny w cenie minimalnie przewyższającej wywoławczą. Ta była na poziomie 300 tys. zł, Katowice musiały dołożyć tylko o 2 tys. więcej.

Choć teren nie leży bezpośrednio pod planowanym stadionem ani halą widowiskową, to jednak bez niego konieczne byłyby poprawki w planach. Ponieważ Katowice mają już komplet obszaru do realizacji inwestycji, można składać wniosek o pozwolenie na budowę.

Przypomnijmy, że to nie pierwsza w ostatnim czasie dobra wiadomość związana z planowanym nowym stadionem w Katowicach. W maju architekci opracowali nowy kosztorys dla pierwszej faz kompleksu (stadion, hala, dwa boiska treningowe i część parkingów) i udało się zejść do poziomu oczekiwań finansowych miasta – 185 mln zł. Ostateczna suma wskazana przez architektów to 186,9 mln.

W czerwcu opracowano kosztorys drugiej fazy, która na razie zostanie odłożona na półkę. Do jej realizacji miasto zamierza przystąpić, gdy pozwolą na to możliwości finansowe. Tu potrzeba finansowa będzie znacznie mniejsza – 34,1 mln zł – jednak miasto musi uporać się z pierwszą fazą i negatywnymi skutkami pandemii.

Na realizację pierwszej fazy musimy poczekać do wiosny 2021 roku, jak wynika z wczorajszej deklaracji wiceprezydenta Bogumiła Sobuli. – W tej chwili czekamy na złożenie wniosku o pozwolenie na budowę. Zakładam, że po tych formalnościach, z końcem tego roku, powinniśmy ogłaszać przetarg na głównego wykonawcę – powiedział wiceprezydent w rozmowie z katowickim „Sportem”.