Podczas jutrzejszej sesji rady miasta radni Katowic mają głosować – co prawda w maseczkach, ale jednak – nad zgodą na zakup działki brakującej do budowy nowego stadionu.

Czwartkowa sesja rady miasta w Katowicach odbędzie się zgodnie z planem, ale pierwszy raz w historii wszyscy radni mają nosić maseczki i unikać bezpośredniego kontaktu. Jednym z głosowanych punktów ma być zgoda na przystąpienie przez miasto do przetargu na kupno działki niezbędnej pod budowę nowego stadionu.

Katowice dysponują większością gruntów potrzebnych do budowy nowego kompleksu piłkarskiego, jednak działka o powierzchni 1660 m² należy do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Ten niewielki kawałek ziemi miasto wyceniło na niecałe 200 tys. zł, ale spółka oczekuje co najmniej 300 tys. zł. Ponieważ wycena właściciela jest tak wysoka, udział w przetargu muszą zatwierdzić w głosowaniu właśnie miejscy radni.

Co istotne, miasto nie ma prawa pierwokupu. Jest więc ryzyko, że podmiot trzeci przejmie teren i utrudni realizację inwestycji. – Jest takie ryzyko. Przed przetargiem ustalimy maksymalną kwotę, do której będziemy licytować. Staramy się głośno mówić o przeznaczeniu tego terenu, żeby potencjalni konkurenci mieli tego świadomość – mówi w rozmowie z Katowice24.info osoba znająca kulisy sprawy.

Niezależnie od zgody radnych pewne jest jednak, że z kupnem ziemi trzeba będzie poczekać. Przetarg został odłożony w czasie z powodu pandemii. Pierwotnie miał się odbyć 27 marca.