Oficjalna prezentacja dopiero za parę tygodni, ale w Internecie już huczy – zdjęcie wizualizacji nowego stadionu LASK wyciekło. Nieprzypadkowo dziś, zresztą, bo to wielki dzień dla klubu z Linzu.

Po niepowodzeniu planu budowy nowej areny piłkarskiej nad jeziorem Pichlinger See, austriacki LASK postanowił wrócić do „korzeni” i opracować koncepcję dla całkowitej przebudowy wielofunkcyjnego Linzer Stadion.

Dokładnie dziś, 1 lipca 2020, LASK otrzymał komplet kluczy do obiektu. Klub z Górnej Austrii przejął bowiem kontrolę nad obiektem, by móc go przebudować według swoich potrzeb. Docelowo ma tu stanąć zwarty, piłkarski stadion dla ok. 16,5 tys. widzów.

Jego oficjalna prezentacja ma nastąpić w drugiej połowie lipca, ale ktoś najwyraźniej nie wytrzymał, bowiem wszystkie austriackie media sportowe dziś pokazują zdjęcie wizualizacji wykonane podczas zamkniętej prezentacji. Czy tak faktycznie będzie wyglądał ostatecznie obiekt? Na razie klub nie komentuje, pozostaje poczekać.

Według gazety „Oberösterreichische Nachrichten” budowa ma zacząć się już w styczniu 2021 i zajmie ok. dwa sezony. Przynajmniej przez większość tego okresu obiekt będzie niedostępny dla potrzeb austriackiej Bundesligi oraz europejskich rozgrywek. Nie ma pewności, jakie rozwiązanie znajdzie drugi z gospodarzy obiektu, zespół Blau-Weiß. Najbliższy obiekt, na którym zresztą LASK czuli się do niedawna jak w domu, to TGW-Arena w Pasching.