Anglia: Nowy plan stadionowy dla Grimsby, czy wiarygodny?
źródło: GrimsbyTelegraph.co.uk; autor: michał
Potencjalny inwestor kusi kibiców wizją stadionu dla 14 tysięcy widzów w historycznych dokach. Jednak władze klubu mówią „sprawdzam” i chcą widzieć rachunek finansowy za propozycją.
Reklama
Grimsby Town na początku kwietnia poinformowało, że plany budowy nowego stadionu w ramach rewitalizacji centrum miasta muszą zostać wstrzymane. Powodem jest oczywiście pandemia, która bardzo poważnie uderzyła w sytuację finansową wszystkich klubów. Dosłownie parę dni temu prezes Philip Day powiedział, że plany budowy spadły „bardzo nisko na naszej liście priorytetów”.
Tymczasem wczoraj biznesmen Tom Shutes przedstawił swój plan budowy stadionu dla Grimsby Town, uzależniony od przejęcia udziałów w klubie. Według tej wizji obiekt dla 14 tys. widzów miałby stanąć w tzw. dokach rybnych, które dziś są mocno podupadłe.
Wizję rozrysowało w 2018 roku londyńskie biuro Waugh Thistleton i przewiduje ona zdecydowanie wybijającą się główną trybunę, której kształt jest inspirowany łodzią – miałby nawiązywać do tradycji rybackich.
Wygląda to pięknie, ale Grimsby Town zdążyło już zareagować na publikację pierwszych wizualizacji. W oficjalnym oświadczeniu klub poinformował, że widział już plany w lutym 2019. Problem w tym, że do dziś nie zobaczył konstrukcji finansowej dla takiej inwestycji.
Zarząd był zdecydowany kontynuować rozmowy, prosząc jednocześnie o szczegóły planowanej sytuacji finansowej na najbliższych 5 lat. Chodziło zwłaszcza o koszt nowego stadionu, metodę jego finansowania i skutki budowy dla klubu – czy wchodziły w grę pożyczki i raty spłacane w dłuższej perspektywie. A jeśli tak, to w jakim okresie. Podobnie z potencjalnym czynszem – pytano o jego wysokość i perspektywę czasową. Takie informacje finansowe są wymagane przez EFL przy zmianie własności klubu. Od tamtej pory do dziś nie uzyskaliśmy wspomnianych informacji
– pisze Grimsby Town w oficjalnym oświadczeniu.
Przypomnijmy, że aktualny plan klubu zakłada budowę zupełnie nowego stadionu przy Freeman Street, w ramach znacznie większej rewitalizacji. Nie jest jednak finansowo zabezpieczony, dlatego to raczej wizja na późniejszy okres. Niestety, aktualnie tak samo wiarygodnie prezentuje się konkurencyjny pomysł.
Reklama